W przypadku Janiny, podobnie jak w wielu historiach o wakacyjnej zdradzie, uwypukla się schemat związany z potrzebą odmienności. Niektórzy nazywają go modelem „madonna/ladacznica". Chodzi o potrzebę różnorodności, posiadania relacji z kimś kompletnie rożnym od partnera, w myśl dychotomicznego podziału ludzi na kategorie 120 godzin po zdradzie męża - potrzebuje najzwyklejszego wsparcia - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy Mam 52 lata mąż 51, mąż mnie zdradził po 30 latach małżeństwa. Mamy troje dorosłych już dzieci – dwoje jeszcze mieszka z nami. Moje życie straciło sens gdy dowiedziałam się z smsów męża, że mnie zdradza. Przeżyłam straszny szok, ból, rozpacz, moje życie rozsypało się na kawałki, dzieci strasznie to przeżyły. Jak już pisaliśmy, nic nie boli tak, jak zdrada. Pojawienie się kochanki i odejście męża z domu załamuje kobietę. – Jej poczucie własnej wartości spada praktycznie do zera – mówi psycholog Janusz Koczberski. – Bardzo często kobiety w takiej sytuacji zaczynają chorować na depresję. Ale nie ma sytuacji bez wyjścia. Jak żyć po zdradzie męża, aby przebaczyć również… sobie? Każda para na początku związku ma cudowne wyobrażenia o wspólnym życiu. Że zawsze będą razem, że będą się wspierać, że dadzą sobie poczucie bezpieczeństwa i wspólnie podbiją świat. Przychodzi jednak moment, w którym wszystkie marzenia mogą legnąć w gruzach. Myslałam, ze zdrada to coś obrzydliwego, dowód na to, ze się nie kocha drugiej osoby, ze mnie to nigdy nie będzie dotyczyc. I co? Zdradziłam, o ironio losu, ja! EbVjN53. Rozmawiałam z osobami, które doświadczyły małżeńskiej zdrady. Czy były w stanie przebaczyć współmałżonkowi? Czy ich miłość po zdradzie miała szansę na odrodzenie?Trzy kobiety i jeden mężczyzna. Co ich łączy? Wszyscy doświadczyli zdrady. Ich historie są różne, losy potoczyły się inaczej. Jak to trudne doświadczenie zmieniło ich życie?Złudzenie Robert miał za sobą dwa lata małżeńskiego stażu, kiedy zakochał się w innej kobiecie. Wydawało mu się, że z koleżanką z pracy wiele go łączy. „Kładę nacisk na słowo wydawało mi się. Szanowałem żonę, ale miałem poczucie, że to małżeństwo było pomyłką” – kochanka Roberta była głęboko wierząca. I to go urzekło. „Dopiero później zacząłem się zastanawiać, jak katoliczka może spotykać się żonatym mężczyzną” – przyznaje. Mężczyzna chciał wziąć rozwód. Miał też wsparcie rodziców, którzy pragnęli jego „szczęścia”.Pewnego dnia Robert miał wypadek samochodowy. Leżąc w szpitalu zadzwonił do Agaty, ale ona powiedziała, że nie może przyjechać, bo ma spotkanie z kimś innym. Do szpitala przyjechała za to żona mężczyzny. Kiedy ją zobaczył, rozpłakał się jak dziecko. Błagał o wybaczenie. „Odbyłem też generalną spowiedź, odzyskałem spokój” – życiaKrystynę mąż zdradził po piętnastu latach małżeństwa. „Nie mogłam się z tym pogodzić. Mąż wyprowadził się” – opowiada kobieta. Wkrótce dowiedziała się, że kochanka męża jest ciężko chora, zdiagnozowano u niej raka. „Prosiłam Boga, żeby im wybaczył” – byli już po rozwodzie. Ale kobieta twierdzi, że nigdy tego rozwodu nie uznała, bo dla niej przysięga złożona na ślubie pozostanie do końca życia. A propos końców życia. Mąż Krystyny nie poradził sobie z chorobą partnerski. Wpadł w depresję, popełnił samobójstwo. Krystyna została wdową. I załamała się.„Odzyskałam spokój tylko dzięki Bogu i modlitwie. W sercu przebaczyłam mężowi i jego kochance. Za jego duszę zamówiłam msze święte gregoriańskie, Modlę się, by Bóg wybaczył mu jego winy. W końcu nie zdążył mnie przeprosić…” – mówi z zdradzie męża Anna dowiedziała się… z listu. „Szanowna Pani, ja i Pani mąż mamy romans. Kochamy się. Dlaczego nie pozwoli Pani mu odejść, by był szczęśliwi?” – przeczytała. Zawirowało jej przed oczami. „Jak to? Mój Adam? Dlaczego?” – powtarzała w Adam przyznał, że szukał czegoś nowego. Chciał zapomnieć o problemach. Anna poprosiła, żeby wyszedł z mieszkania, chociaż cerce mówiło jej coś innego. „Po jego wyjściu wyłam z żalu. Powierzyłam nasze małżeństwo Matce Bożej. Zaczęłam odmawiać Nowennę Pompejańską” – okazała się skuteczna. Po dłuższym czasie Adam zadzwonił. Poprosił o spotkanie. Chciał wrócić. „Zaproponowałam wspólną terapię w poradni. Zgodził się. Obydwoje postanowiliśmy przystąpić do generalnej spowiedzi. Klęcząc przy ołtarzu wzięliśmy się za dłonie, jak w dniu ślubu, i przebaczyliśmy sobie” – wspomina zdradził żonę. Po czasie doszło do niego, co zrobił. „Czułem się jak śmieć, jak oszust. Nie potrafiłem wybaczyć samemu sobie. Brzydziłem się sobą” – przyznaje. Mężczyzna ma poczucie, że zdradził nie tylko żonę, ale i siebie samego, i Boga. „Oszukałem wszystkich, okazałem się tchórzem. To był okropny błąd, którego będę żałował do końca życia” – dodaje. Tym bardziej, że żona nadal nie zgadza się na jego powrót do domu, do deklaruje, że będzie starał się jej to zadośćuczynić. Nie podda się tak łatwo. Tylko czy ona mu wybaczy?Szukasz po zdradzie pomocy i wsparcia? Odwiedź stronę Ruchu Wiernych Serc, która jest wspólnotą osób wiernych Bogu i sakramentalnemu małżonkowi. Działa w oparciu o Wspólnotę Trudnych Małżeństw „Sychar”. Prawda jest taka, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, jak sobie poradzić ze zdradą, a tym bardziej, w jaki sposób żyć po niej. Wszystko zależy od tego, w jakich okolicznościach do niej doszło, w jakiej kondycji jest nasz związek i od tego, czy jesteśmy gotowi wybaczyć partnerowi lub partnerce skok w bok. Jeżeli wszystkie argumenty przemawiają za tym, aby spróbować naprawić związek – należy to zrobić. Nie jest to ani łatwe, ani przyjemne, jednak często warto spróbować, jeśli nasza relacja do tej pory była idealna. Należy pamiętać, że przyczyną zdrady najczęściej są obie strony. Powodów może być mnóstwo: ciągłe kłótnie, brak zrozumienia, rutyna, słaby seks lub nawet brak możliwości czy chęci spędzania wspólnie czasu. Mimo to winowajcą pozostaje osoba zdradzająca, ponieważ to właśnie ona dopuściła się oszustwa, zamiast spróbować naprawić palący problem. Zrozumienie, że wina częściowo jest po obu stronach, jest często pierwszym krokiem ku poprawie kondycji naszej relacji po zdradzie. Czy próba ratowania związku po zdradzie ma sens? Jak najbardziej! Wiele par skutecznie odbudowała zaufanie i uczucie między sobą po tym, jak jedno z nich dopuściło się skoku w bok. Nie jest to łatwe, ale na pewno nie jest niemożliwe. Kluczowe w procesie naprawczym jest nieobwinianie się nawzajem, a wspólne dążenie do porozumienia. Osoba zdradzona ma w takim przypadku bardzo trudne zadanie, ponieważ musi jednocześnie mieć siłę na odbudowanie poczucia własnej wartości oraz na wybaczenie partnerowi. Dlatego strona zdradzająca na każdym kroku musi wspierać poszkodowaną. Jeżeli cokolwiek w jakikolwiek sposób ponownie nadwyręży zaufanie lub da cień wątpliwości co do wierności partnera – może to oznaczać koniec jakichkolwiek prób ratowania związku. Mimo to często warto podjąć tego typu próbę odbudowy, jeśli czujemy, że nasz związek jest tego wart. Jeśli czujemy, że nie mamy w sobie na tyle dużo siły, aby samodzielnie udźwignąć taki ciężar, zawsze możemy zwrócić się do specjalisty po pomoc. Zerwanie relacji – jedyna odpowiedź na zdradę? Tak, jak napisaliśmy wyżej – nie jest to jedyny sposób na poradzenie sobie z brakiem wierności partnera. Co prawda dużo zależy od tego, w jaki sposób i w jakich okolicznościach doszło do zdrady. Łatwiej jest nam zrozumieć i wybaczyć skok w bok, który był jednorazowym wybrykiem na wyjeździe lub efektem zbyt dużej ilości alkoholu. Dużo trudniej jest jednak w przypadku romansów, które trwają miesiące lub nawet lata. W takiej sytuacji mamy do czynienia z życiem w ciągłym kłamstwie, które może dla wielu okazać się niemożliwe do przebaczenia. W takim wypadku jedynym możliwym wyjściem może okazać się rozstanie. Mimo bólu i smutku należy pamiętać, aby nie dać się ponieść emocjom. Przed podjęciem decyzji musimy przeanalizować wszystkie za i przeciw. Ostatecznie proces rozwodowy nie pomoże nam w ukojeniu nerwów, a jedynie dołoży kolejnych dawek stresu, gniewu, smutku i żalu. Trzeba mieć na uwadze, że zarówno osoba zdradzana, jak i zdradzająca będzie mocno przeżywała rozstanie, dlatego nie zawsze jest ono najlepszym rozwiązaniem – a na pewno niejedynym. Komplikacje w życiu po zdradzie Nie da się ukryć, że życie po zdradzie nie jest łatwe. Każda najmniejsza sytuacja może wywołać kłótnie ze względu na nadwyrężone zaufanie. Obie strony, zwłaszcza na samym początku, muszą dołożyć wszelkich starań, aby nie prowokować negatywnych sytuacji. Nie zawsze mamy w sobie na tyle dużo siły, aby poradzić sobie z sumieniem i zaufaniem we własnym zakresie. W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest zwrócenie się do specjalisty, który pomoże nam ukoić nerwy i poprawić komunikację z drugą stroną. Musimy pamiętać, że dobra relacja jest oparta na wzajemnym zaufaniu i skutecznej komunikacji – niezależnie od tego, co wydarzyło się w przeszłości. Oczywiście wszystko zależy od stopnia naszej relacji i od tego, jak ona wyglądała przed incydentem, tak jak pisaliśmy wcześniej. Wszystko zależy od nas, czy chcemy walczyć o naprawę związku. Mąż po zdradzie - czy mu wierzyć??? Rozpoczęte przez ~Lutiola, 09 sie 2018 ~Lutiola Napisane 09 sierpnia 2018 - 11:10 Witam Panowie, W skrócie, jesteśmy rok po zdradzie, zaraz po fakcie kiedy się dowiedziałam, wrzuciłam męża z domu, ale po miesiącu pozwoliłam wrócić. Na dzień dzisiejszy mieszkamy, rozmawiamy, pomagamy sobie, czekamy na terapię, ale śpimy osobno. On bardzo się stara, zarówno po względem pomocy w domu i stara się mnie wspierać. Dopiero niedawno, czyli po roku czasu odwazylam się lub po prostu byłam na to gotowa przeprowadzić poważną rozmowę o sprawach które nurtowaly mnie przez cały czas, i do których moja wyobraźnia dorobiła sobie całą ideologię. Z tego co usłyszałam, dla niego było to mniej skomplikowane. Dopiero teraz przyznał mi się że to on zakończył romans i powiedział jej że z nią nie będzie.... Ona tyko się rozplakala a potem napisała smsa (którego widziałam) że jest skur...... Wiem że liczyła że będą razem gdyż wyczytałam to później z ich korespondencji. On twierdzi że zrozumiał co zrobił i jak bardzo mnie skrzywdził i że do końca życia musi żyć z ta świadomością. Mówi się że facet wraca zawsze do żony bo tam jest stabilizacja i wie czego może się spodziewać, ale po sobie wiem i tu wyczytałam także że to ciągłe wzloty i upadki i naprawdę bywa ciężko bo taka sytuacja wiąże sie z tyloma emocjami, że tak na prawdę lepiej byłoby odejść. I tu moje pytanie czy to że zgadza się na to (moje traktowanie, płacze, żale) i pomimo wszystko nadal chce być razem, że poczeka, może świadczyć o tym że zrozumiał... nie wiem czy zaufam, ale chciałabym mu wierzyć... Czy warto? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ada ~Ada Napisane 11 sierpnia 2018 - 08:59 Nie warto. Zaufania nie odbudujesz. Tamta kobieta miała rację pisząc smsa ze jest taki nie taki ponieważ zapewne ich zażyłość była duża a Ty miałaś iść w odstawkę (delikatniej mówiąc uczucie wygasło). Otrzeźwiał, przekalkulował, ocenił gdzie lepiej i wrócił a Ty z jakiś powodów go przyjęłaś. Rok czasu bez seksu jednym pod dachem to krzywdzisz siebie a nie jego bo on i tak nie wiadomo co robi. i dla mnie dziwne ze nie próbuje cię uwieść skoro mu na tobie zależy. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Lutiola ~Lutiola Napisane 11 sierpnia 2018 - 15:00 Bez seksu jest pół roku bo na początku była sielanka i emocje, a potem dotarło do mnie co zrobił i już nie potrafię. On cały czas pokazuje że by chciał, że jestem ważna, tłumaczy wszystkie moje wątpliwości. Chciałabym mu wierzyć ale miewam bardzo złe chwile i płacze i żałuję że w ogóle jest obok. Jestem strasznie rozdarta bo pomimo że on skrzywdził mnie to ja nie chce mu robić krzywdy i się nim bawić a niestety z boku tak to wygląda. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ada ~Ada Napisane 12 sierpnia 2018 - 12:16 Z czym Ty się szarpiesz, po co, na co. Boisz się być sama stąd rozterki. A że płaczesz to już samo mówi ze lipa z tego. Dwa razy do tej samej wody się nie wchodzi. Mnie tez wkurza, że faceci ,,wracają,, bo tam było zbyt mało wygodnie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Lutiola ~Lutiola Napisane 13 sierpnia 2018 - 09:39 Droga Ado dzięki za odpowiedź, ale myślę że nie masz racji. Woda nawet w tej samej rzece już nigdy nie jest ta sama....chcę spróbować, nie mam nic do stracenia, a moge wiele zyskać... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Talk to me ~Talk to me Napisane 14 sierpnia 2018 - 09:35 Lutiola, Oczywiście, że nie masz nic do stracenia, rozstać się zawsze zdążycie, a terapia jest dobrym pomysłem, a tak naprawdę szczera rozmowa o Waszych wzajemnych oczekiwaniach. Dopóki obojgu zależy. Myślę, że wcale nie chodzi Ci o strach przed samotnością. Po prostu zawiodłaś się na człowieku, któremu ufałaś, którego kochasz i chciałabyś mu zaufać ponownie, ale potrzebujesz czasu. W głowie siedzi również pytanie czy on nie zrobi tego ponownie i co wtedy? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ada ~Ada Napisane 14 sierpnia 2018 - 13:57 Tak więc próbuj teraz a nie za kolejne pół roku. Ja i tak tego nie widzę. Bo może i posklejasz życie ale rysa będzie. Co tobą kieruje to tylko Ty wiesz. Szczęścia życzę :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zosia ~Zosia Napisane 18 sierpnia 2018 - 16:18 Lutiola, może to się wyda nie na temat, ale czy Twoje ataki płaczu i smutku trwają już te pół roku? Jak często? Może warto to skonsultować z psychiatrą - przedłużający się smutek, nawet jeśli wydaje się uzasadniony, może oznaczać depresję, którą należałoby leczyć. Oczywiście terapia w tej sytuacji jest niezbędna, ale może być utrudniona przez wahania nastroju. (Ale czemu tak długo czekacie? Zapisaliście się niedawno czy aż takie kolejki? Może warto poszukać w innym miejscu, ja do specjalistycznego ośrodka czekałam jedynie miesiąc, mimo że niby strasznie obłożony). Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Lilianka88 ~Lilianka88 Napisane 14 września 2018 - 12:17 Przede wszystkim odpowiedz sobie na pytanie czy wybaczyłaś, bo ja miałam z tym problem. Na początku zostawiłam mojego narzeczonego, ale długo nie wytrzymałam. On zdążył już z kimś się związać, więc myślałam, że sprawa przegrana, a wtedy znalazłam stronę na której znalazłam super porady. POdziałało tak, że planujemy ślub! Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Kristof ~Kristof Napisane 18 września 2018 - 07:17 ~Zosia napisał:Lutiola, może to się wyda nie na temat, ale czy Twoje ataki płaczu i smutku trwają już te pół roku? Jak często? Może warto to skonsultować z psychiatrą - przedłużający się smutek, nawet jeśli wydaje się uzasadniony, może oznaczać depresję, którą należałoby leczyć. Oczywiście terapia w tej sytuacji jest niezbędna, ale może być utrudniona przez wahania nastroju. (Ale czemu tak długo czekacie? Zapisaliście się niedawno czy aż takie kolejki? Może warto poszukać w innym miejscu, ja do specjalistycznego ośrodka czekałam jedynie miesiąc, mimo że niby strasznie obłożony). Jedna z najmadrzejszych odpowiedzi Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Facet ~Facet Napisane 14 sierpnia 2020 - 01:32 Tez uwazalem, ze wina jest po dwoch stronach dopoki sam nie dostalem propozycji szybkiego seksu gdy moj zwiazek byl w stanie agonalnym. Dopiero po czasie widze jak duze przezycie dla mnie to bylo i jak mnie uformowalo. Ponosze konsekwencje tego co robie i nie boje sie brac odpowiedzialnosci. To czy wtedy zdradze to byla moja autonomiczna decyzja. Zwiazek i tak sie rozpadl pozniej, ale nie zaluje dochowania wiernosci do konca. Przynajmniej na nastepny zwiazek mam juz swiadomosc, ze jesli dziewczyna powie, ze zdrada to wina dwoch osob albo ze chwile slabosci mozna wybaczyc, to trzeba sie pozegnac. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 14 sierpnia 2020 - 10:56 Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 14 sierpnia 2020 - 23:53 ~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 17 sierpnia 2020 - 13:03 ~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 17 sierpnia 2020 - 13:27 ~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Kobietom zależy na wierności bo obawiają się utraty zdobytej pozycji (zasobów partnera). Mężczyznom bo nie chcą inwestować tych zasobów w nie swoje dzieci (geny). Wiernym to warto być jedynie sobie. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 17 sierpnia 2020 - 13:59 ~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 20 sierpnia 2020 - 14:43 ~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Instynkt zawiódł :P Niestety jestem tylko facetem i nie uważam żebym się wywyższał ani tym bardziej poniżał. pozdrawiam Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Ewa ~Ewa Napisane 20 sierpnia 2020 - 16:23 ~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Instynkt zawiódł :P Niestety jestem tylko facetem i nie uważam żebym się wywyższał ani tym bardziej poniżał. pozdrawiam Mnie instynkt nie zawodzi (no może raz), mężczyzną się stajesz to proces. Posiadanie penisa nie wystarczy. Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Zdradzony77 ~Zdradzony77 Napisane 20 sierpnia 2020 - 16:34 ~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:~Ewa napisał:~Zdradzony77 napisał:Wiem co czujesz. Jeżeli on żałuje, chce na Ciebie poczekać, znosi Twoje wahania nastroju (to normalne) i go kochasz to dobrze zrobiłaś dając mu szansę. Mąż poważnie Ciebie skrzywdził sam jednak zrozumiał że to był błąd. Istnieje więc szansa że dalej pójdziecie już razem. Ból będzie jeszcze jakiś czas ale coraz mniejszy. Myślę że rezygnacja z seksu nie jest dobrym pomysłem ani dla Ciebie ani dla niego. Sam seks pomaga w znacznym stopniu się znów połączyć. Musisz więc podjąć męską decyzję albo dajesz mu szansę i wracacie do wspólnej sypialni abo koniec. On wie że będziesz jeszcze długo mu wypominała jego zdradę, liczy się z tym że w każdej chwili możesz nie wytrzymać napięcia i go eksmitować z domu. Do tego dochodzi jeszcze fakt zszarganego sumienia i obniżenia własnej wartości u męża więc mu też lekko nie jest. Prawdopodobnie będzie się z tym męczył dłużej od Ciebie niestety. Daj mu szansę, zbliż się do niego oczekuj że musi o ciebie zabiegać, bądź czujna i sprawdzaj jego prawdomówność (tylko delikatnie). Byłem i jestem w tej samej sytuacji, dałem szansę nie żałuję. Miliony ludzi na całym świecie zdradza swoich partnerów różnorako. Zdrada jest powszechna i naturalna jak śmierć. Zdrada to nie koniec świata, zdrada to koniec związku, tyle i aż tyle. Kto chce zaczyna od nowa z tym lub innym partnerem. Kto nie chce kisi się, męczy i zadręcza siebie i koniecznie innych (bez tych innych to już nie ten sam ból) własnym niekończącym się bólem. Proste pytanie należy sobie zadać po. Czy ten facet/ta baba podoba mi się (fizycznie, intelektualnie, światopoglądowo itp.) i chcę z nim być. Jak nie to na drzewo z niewiernym alleluja i do przodu:-) Oczywiście radzę poradzić się prawnika nim małżonka wyślemy na drzewo itp., itd... Jak dla Ciebie zdrada jest normalna i naturalna to czym dla Ciebie jest w takim razie wierność ? Reliktem przeszłości ? Dla mnie wierność to rzecz normalna i naturalna za to zdrada powinna być napiętnowana w każdym przypadku bo prowadzi do tragedii ludzkiej. Nazywajmy rzeczy po imieniu Nazwijmy rzeczy po imieniu. Zdrada doprowadziła do tragedii ludzkiej w twoim związku. I najlepiej napiętnuj tego człowieka co zdradził Ciebie, może na czole - np. tatuaż? I ani trochę nie wierzę w to, że jesteś facetem. Żaden facet nie będzie się tak poniżał na forach. Instynkt zawiódł :P Niestety jestem tylko facetem i nie uważam żebym się wywyższał ani tym bardziej poniżał. pozdrawiam Mnie instynkt nie zawodzi (no może raz), mężczyzną się stajesz to proces. Posiadanie penisa nie wystarczy. No cóż ja mogę powiedzieć, to chyba nie wymaga komentarza :) Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie ~Olka ~Olka Napisane 18 września 2020 - 13:33 Miałam podobny problem, udało mi się znaleźć laboratorium na Bałtyckiej w Krakowie tam można zrobić testy zdrady, jeżeli ktoś ma wątpliwości i potrzebuje sprawdzić swojego partnera to polecam zrobić taki test, u mnie to wyglądało tak, że dziwne zachowanie partnera wzbudziło moje podejrzenia, zaczęłam szukać coś w sieci i znalazłam taka placówkę w Krakowie, przesłałam mój wymaz z policzka i jego bokserki plus szczoteczka , dowiedziałam się niestety, że na jego bokserkach było DNA innej kobiety. Jak ktoś ma wątpliwości, polecam zrobić taki test i mieć pewność. Czy ktoś z was ma tez podobne doświadczenia? Udostępnij | Dodaj wpis | Cytuj | Link bezpośredni | Zgłoś naruszenie » odpowiedz » do góry Życie po zdradzie, zarówno w małżeństwie, jak i w innym stałym związku, to ogromne wyzwanie. Nie każdy czuje się na siłach, żeby je podjąć. Cierpienie, zazdrość, smutek, gniew i rozczarowanie wciąż miotają naszym życiem wewnętrznym, a rany są nadal bardzo świeże. Niewielu jest w stanie odpowiedzieć sobie na pytanie: jak żyć po zdradzie?Czy lepiej jest wybaczyć, a może odejść? A może jedno i drugie – o ile to w ogóle możliwe? Jakie kroki podjąć, by uleczyć swoje złamane serce i spróbować zbudować związek na nowo? Tego wszystkiego dowiesz się z dzisiejszego sobie nie tylko o tym, jak odzyskać zaufanie i pracować nad związkiem, który ucierpiał z powodu zdrady. Omówimy także temat bólu po zdradzie i rozstaniu. Mam nadzieję, że poniższe wskazówki okażą ci się pomocne i pozwolą ci lepiej poradzić sobie w trudnej sytuacji, w której przyszło ci się na wstępie chcę zaproponować ci jeszcze zrobienie krótkiego testu online, który pozwoli ci ocenić kondycję twojego związku. Dzięki niemu łatwiej ci będzie być może zrozumieć, jakie były przyczyny zdrady i co wymaga naprawienia w pierwszej kolejności. Znajdziesz go tutaj. W jakiej kondycji jest Twój związek?Spis treściŻycie po zdradzie: wybaczyć czy odejść?Jak żyć po zdradzie?1. Przepracuj emocje2. Wybaczaj świadomie3. Daj sobie czas4. Wprowadź okres próbny5. Napraw swoje błędy6. Rozmawiaj i pracuj nad związkiem7. Zachowaj (zdrową) czujnośćJak żyć po zdradzie i rozstaniu?Jak żyć po zdradzie i nie zwariować?Życie po zdradzie: wybaczyć czy odejść?To nie jest tak, że w momencie, kiedy odkrywamy zdradę, przestajemy kochać drugą osobę. Dlatego tak bardzo nas to boli – to oczywiste! I nic dziwnego, że właśnie wtedy zadajemy sobie pytanie, czy lepiej jest wybaczyć zdradę, czy może rozstać się na uczucia i przywiązanie do partnera lub partnerki mają ogromne znaczenie, ale istotne są również inne czynniki. W przypadku oceny uczuć warto zadać sobie pytanie, co naprawdę czujesz do tej osoby, dlaczego z nią jesteś i nadal chcesz z nią być, dlaczego ten związek jest dla ciebie taki ważny?Następnie zastanów się, czy ta osoba wcześniej cię już skrzywdziła. Może to nie jej pierwszy wybryk i nie wykorzystała swojej poprzedniej szansy? A może wcześniej cię nie zdradzała, ale ignorowała cię, źle traktowała, okłamywała? Prawda jest taka, że jedna zdrada zawsze zwiększa ryzyko kolejnych, a brak szczerości i lojalności nie pozwoli wam żyć tym spróbuj zidentyfikować problem, czyli przyczynę zdrady, a następnie oceń, czy da się nad nią pracować (i jak to zrobić). Chęci muszą być po obu stronach, a niekiedy konieczna jest pomoc specjalistów. Powodów jest bardzo wiele: od oddalenia się od siebie i popadnięcia w rutynę, po końcu zastanów się, czy jesteś gotów/gotowa wybaczyć i pracować nad zaufaniem i zazdrością. To jest bardzo poważne pytanie, bo nawet jeśli nie odzyskasz od razu zaufania, wybaczenie jest pierwszym krokiem, który pokazuje, że wybrało się próbę życia żyć po zdradzie?Zakładając, że postanawiasz kontynuować związek po zdradzie, bo oboje tego chcecie i wasza relacja mimo wszystko dobrze rokuje, zastanówmy się teraz, jak żyć po zdradzie, by nie położyła się ona cieniem na całej relacji. Oto 7 kroków, dzięki którym możesz opanować sytuację. Pamiętaj, że kluczowe są dwie rzeczy: czas i cierpliwość oraz systematyczna Przepracuj emocjeEmocje, które tobą w tej chwili targają, są bardzo silne i bardzo negatywne. Nawet jeśli wstępnie się pogodziliście i podjęliście decyzję o drugiej szansie, nie znikną one z dnia na dzień. Ważne, by nie próbować ich na siłę tłumić, ale pracować nad nimi, rozmawiać o nich, ale też zamiast pielęgnować, pozwolić im słabnąć i się nazwać to, co czujesz, i zrozumieć, dlaczego tak się dzieje. Być może jest to złość i rozczarowanie, a może głównie obawa o to, co się wydarzy w przyszłości. A może masz nadal chęć zemsty, odczuwasz zazdrość, walczysz z niską samooceną?Jeśli nie potrafisz samodzielnie uporać się z tymi emocjami, nie przejmuj się. Nie jest to proste i to normalne, że kosztuje cię to wiele wysiłku. Możesz skorzystać ze wsparcia Wybaczaj świadomieJak już zostało wspomniane, wybaczenie jest najważniejszym krokiem. Jeśli nie zamierzasz wybaczyć, to nie ma sensu zostawać z tą osobą w związku. Wybaczenie natomiast nie oznacza, że od razu wszystko wraca do prawo ciągle nie mieć zaufania i nadal cierpieć. Możesz wracać myślami do tamtych wydarzeń. Ale walcz z poczuciem żalu i chęcią zemsty. Pomyśl, że to, co się stało, pozwoliło wam zrozumieć, że wasz związek zasługuje na wspólną pracę. Tamto doświadczenie trzeba jednak oddzielić od teraźniejszości grubą kreską – nie zapomnisz o nim, ale to nie jest twój punkt podkreślić, że wybaczenie to coś więcej niż decyzja o byciu razem. To odcięcie się od przeszłości, zrezygnowanie z zemsty i wiecznego żalu. Są potrzebne nawet jeśli nie planujecie kontynuować związku. Wybacz, bo to przyniesie ci ulgę i pozwoli rozpocząć nowe Daj sobie czasNa poradzenie sobie ze zdradą potrzeba czasu – i to naprawdę sporo. To czas dla was obojga. Jedna strona pracuje nad swoimi emocjami, druga – nad poprawą i udowodnieniem tej poprawy. Rany zabliźniają się długo i nie bezboleśnie, więc potrzeba cierpliwości i czas można jednak sobie spróbować umilić. Nie musisz spędzać go na gorzkich refleksjach w samotności. Spędzajcie go ze sobą, ale też poświęć go na swoje hobby, spotkania z przyjaciółmi, przyjemności. Po tych ciężkich chwilach potrzebujesz oddechu i uświadomienia sobie, że jesteś niezależną osobą, ze swoim życiem, które jest spełnione, nawet jeśli twój związek przechodzi poważną próbę. Pracuj nad swoją samooceną i pokaż partnerowi/partnerce, że masz w sobie Wprowadź okres próbnyOsoba, która cię zdradziła, w pierwszej chwili może odetchnąć z ulgą, wiedząc, że jej wybaczyłeś/aś. Musi mieć jednak świadomość, że to dopiero początek, a temat zdrady będzie jeszcze wielokrotnie wracał. Teraz jest na cenzurowanym i musi zaakceptować fakt, że będziesz jej patrzeć na że ten, kto zdradził nie rozumie, że właśnie rozpoczął się jego okres próbny. To czas, kiedy będzie pod baczną obserwacją i nie może sobie pozwolić na wpadkę. Nie powinien się również irytować, jeśli zadajesz mu pytania, dopytujesz o miejsce pobytu, czy chcesz wiedzieć, z kim się więcej, zaczyna się też poważna praca nad związkiem, w której wykazać się musi przede wszystkim ten, kto czuje skruchę i przyznaje się do winy. I nie jest to kwestia paru miesięcy, ale w pewnym sensie już całej reszty waszych wspólnie spędzonych lat, bo tamto wydarzenie nie może się Napraw swoje błędyTo oczywiście nie znaczy, że ty siedzisz bezczynnie i tylko patrzysz i oceniasz, jak ta druga strona gimnastykuje się, by naprawić wasz związek. W przypadku zdrady, choć sprawca jest jeden, wspólników jest więcej, a jednym z nich jesteś prawdopodobnie ty. Okoliczności musiały sprzyjać, a w waszym związku nie mogło wszystko układać się świetnie. Brak pracy nad nim to odpowiedzialność, która spada na ale też dowiedz się w rozmowie, co ty robiłeś/aś (albo czego nie robiłeś/aś), że do tej zdrady doszło. Żeby być fair, trzeba będzie to naprawić. Może czas o siebie zadbać, wyrównać czas między pracą a życiem rodzinnym, pomyśleć, jak poprawić relacje intymne albo nauczyć się panować nad emocjami, zazdrością i chęcią kontroli? Sukces zależy również od Rozmawiaj i pracuj nad związkiemŻycie po zdradzie w małżeństwie lub w stałym związku to ciągła intensywna praca nad relacją. Podkreślam to do znudzenia, ale tak naprawdę jest. A wiele par nie zdaje sobie nawet sprawy z tego, że nad związkiem trzeba pracować. A trzeba od samego początku, tylko nie zawsze aż tak intensywnie! Mnóstwo osób zwyczajnie nie wie, co się kryje za określeniem „praca nad związkiem”.Podstawą tej pracy jest rozmowa i wspólnie spędzony czas. Uczymy się rozmawiać, a nie ucinać pogawędki czy prowadzić monolog. Słuchamy aktywnie, staramy się wczuć w drugą osobę, zadajemy pytania, opowiadamy o swoich emocjach i przemyśleniach, przyjmujemy krytykę i staramy się do niej logicznie odnieść. Ale też proponujemy i zachęcamy do składania propozycji. I spędzamy czas ze sobą nie poprzez przebywanie w jednym pomieszczeniu czy wykonywanie tej samej czynności, ale poprzez autentyczne bycie razem i dla Zachowaj (zdrową) czujnośćNa koniec, by odpowiedzieć w pełni na pytanie, jak żyć po zdradzie partnera, nie możemy pominąć najbardziej delikatnej kwestii, a więc odbudowy zaufania. Tak naprawdę dajesz kredyt zaufania, bo jeszcze ta druga osoba na nie nie zasłużyła. Ten kredyt musi zostać dobrze wykorzystany i to normalne, że chcesz tego dopilnować. Nie popadaj jednak w obsesję kontroli i zaborczość. To powoduje, że zaufania nie daje się odbudować, przepaść między wami się pogłębia, a kolejna zdrada staje się poważnym jest jednak czujność. Ktoś, kto raz dopuścił się zdrady, może mieć mniejsze hamulce następnym razem. Może też uczyć się na błędach i lepiej kamuflować swoje działania. Jeśli będziesz blisko i dostatecznie zaangażujesz partnera/kę w waszą relację, ryzyko zdrady stanie się żyć po zdradzie i rozstaniu?Bywa, że zdrada uruchamia szereg wydarzeń, które niestety nie prowadzą do happy endu. W zasadzie dzieje się tak bardzo często, szczególnie w związkach nieformalnych, a już na pewno wtedy, gdy zdradzająca osoba nie odczuwa skruchy, a wręcz chce odejść do kochanka lub tak porzuconą czeka ogrom pracy, zanim powróci do równowagi emocjonalnej, naprawi swoje zszargane poczucie własnej wartości, uleczy złamane serce i znajdzie w nim miejsce na nową również wybaczenie jest niezwykle istotne, ponieważ pozwala odciąć się od tego, co było, i zacząć patrzeć przed siebie. Poza tym trzeba dać sobie czas na przepracowanie bólu, stanięcie na nogi, odzyskanie niezależności emocjonalnej i w końcu otwarcie się na nowe uczucie (bądź szczęśliwe życie w pojedynkę).To wszystko jest możliwe i niekiedy przez cały proces możemy przejść zupełnie samodzielnie. No, może nie zupełnie, ale w dużej mierze. Pomocną rękę wyciąga bowiem poradnik „Nowy Początek Po Zawodzie Miłosnym„, w którym znajdziesz przydatne, praktyczne ćwiczenia i wskazówki, jak zapomnieć o dawnej nieszczęśliwej miłości i pójść dalej ze swoim życiem. Kliknij poniżej, by zapoznać się z jego zawartością. Odkryj metodę i najlepsze techniki, żeby przestać cierpieć z miłości, szybko zapomnieć o ex i zbudować sobie cudowne żyć po zdradzie i nie zwariować?Podsumujmy teraz to, co zostało opisane w dzisiejszym artykule. Życie po zdradzie żony lub męża nie jest łatwe, zwłaszcza na początku. Ale im bardziej jesteśmy świadomi tego, co się zadziało w naszej relacji i w nas samych, tym więcej mamy możliwości pracy nad praca zaczyna się już w momencie wybaczenia i pierwszej poważnej rozmowy, gdzie składacie sobie obietnicę, że zostawiacie przeszłość za sobą i próbujecie od nowa ułożyć sobie życie. Na tej nowej drodze na pewno przyda się wam „Pogotowie Dla Związku” – poradnik, który odpowiada na pytanie, jak radzić sobie po kryzysie w związku, również związanym ze zdradą, jak odbudować zaufanie i jak zbliżyć się do w nim techniki rozwiązywania problemów, ćwiczenia dla par, a także zaawansowane strategie pozwalające na zmianę w waszej relacji tego, co dotychczas wydawało się nienaruszalnym standardem. Kliknij poniżej i dowiedz się więcej: Jak zażegnać kryzys w związku oraz odbudować uczucie, zaufanie i namiętność między partnerami Witam jak przemówić mężowi do rozumu. Zdradził mnie mówi że chce wrócić i mieszkać za mną i dziećmi, ja mu wybaczyłam ale on wciąż utrzymuje kontakt z tamtą. Prosi o czas. Ja mieszkam z rodzicami i on tu nie przyjdzie. Mówi że chce zbudować dom jak tylko wyciągniemy firmę naszą z tarapatów finansowych. Tamta kobieta go omotała. Ja cały czas mam z nim kontakt i nie tylko służbowy. Przyjeżdża do dzieci. Kiedy ja go potrzebuję to jest ze mną. Jak mam to wszystko rozumieć. proszę o pomoc. KOBIETA, 36 LAT ponad rok temu Jak zachować dobre wrażenie zrywając? Witam Panią Pisze Pani o czymś co znacznie zaważyło na Państwa byciu razem. Tym czymś jest zdrada która cieniem położyła się na Państwa relacji i małżeństwie. Myslę że korzystnie byłoby skorzystać z terapii małżeńskiej aby przy pomocy specjalisty poradzić sobie z żalem, złością i róznymi innymi emocjami które towarzyszą zdradzie. Warto też wspólnie zs specjalistą zastanowić się nad czynnikami które doprowadziły do zdrady. Pisze Pani także o moblizacji męża że gdy jest żle to przyjeżdza pomaga, można to odczytać jako chęć bycia razem i naprawy sytuacji. Anna Suligowska 0 to rozległy i wielowątkowy na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY (moża też pracowac na skypie).pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Czy warto wybaczyć partnerowi? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej Jak się podnieść po zdradzie i rozstaniu? – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit Jak zapomnieć o zdradzie męża? – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper Czy warto wybaczyć zdradę męża? – odpowiada Mgr Marta Dziekanowska Jak żyć z mężem po zdradzie? – odpowiada Mgr Patrycja Stajer Jak mam poradzić sobie po zdradzie męża? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Jak żyć po zdradzie męża? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka Zdrada męża i wybaczenie – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit Jak opanować ból po zdradzie? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka Jak żyć po tej zdradzie? – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper artykuły

jak żyć po zdradzie męża forum 2018