Mezoterapia igłowa jest znaną procedurą dla każdego. Przede wszystkim jest to zabieg mało inwazyjny, więc niech słowo "igła" Ciebie nie przestraszy Metamorfoza TST. Klient od kilku lat był na dietach, które kończyły się efektem jojo. Diety, które stosował działały krótkofalowo. Główny cel w terapii 565 likes, 21 comments - lekarka_w_wielkim_miescie on July 8, 2023: "⭐️#METAMORFOZA⭐️ Mówią, że kobieta jest jak wino - oczywiście nie sposób się nie zg" Ageless Clinic Warszawa on Instagram: "⭐️#METAMORFOZA⭐️ Mówią, że kobieta jest jak wino - oczywiście nie sposób się nie zgodzić ale nasi specjaliści widzą jak ‼️ KOLEJNA ŚWIETNA METAMORFOZA „ląduje” na naszej #Liporedukcja podbródka to rozwiązanie dla Ciebie! ️Liporedukcja podbródka jest W życiu codziennym jest Metamorfoza Izy po kursie | Iza dołączyła do kursu, bo czuła że przed kamerą nie pokazuje w 100% siebie. W życiu codziennym jest pełna energii i radości - w końcu pracuje z dziećmi, | By Emilia Kajca Metamorfoza kod životinja obuhvata promene u organizaciji čitavog organizma kojima od larve nastaje odrasli organizam . regulisana je hormonima. Metamorfoza je biološki proces kojim se životinja fizički razvija , uključujući rođenje ili izleganje, koji uključuje upadljive i relativno nagle promene u telesnoj strukturi životinje kroz EbvDJE. PRAKTYCZNE SZKOLENIE ONLINE Chcesz zaplanować swoją dietę i trening samodzielnie? Pierwsze tak kompleksowe szkolenie na polskim rynku fitness pomoże Ci to zrobić szybko i skutecznie! Zawiera 3 godziny szkolenia w formie wykładów z głosem i wizerunkiem prowadzącego. Całość oparta jest na 3 modułach po 60 minut. dietetyka trening suplementacja Materiał zawarty w szkoleniu to teoria sprawdzona w praktyce. Aby trening i dieta były skuteczne, w szkoleniu znajdują się TYLKO SPRAWODZNE ROZWIĄZANIA. Promocja -35 % z kodem 35 trwa jeszcze ::: godziny szkolenia Treściwe lekcje bez owijania w bawełne Przykładowe plany treningowe gotowe do wdrożenia od zaraz % zadowolenia ze szkolenia lub zwrot pieniędzy Opinii klientów Oraz Co tak naprawdę warunkuje “dobry trening” ? Dlaczego nie musisz jeść suchego ryżu z kurczakiem ? Które suplementy działają, a które tylko kosztują? Poznasz metody, których nie używałeś! Zostaniesz swoim trenerem lub jeżeli nim jesteś, podniesiesz swoje plany dla podopiecznych level wyżej. Szkolenie to:  Dowiesz się jak planować swoją dietę oraz trening, uwzględniając suplementację w pojęciu długofalowym.  Nie musisz odkrywać koła na nowo! Lata doświadczeń, badań naukowych oraz przetartych schematów, pozwoliło wybrać nasjkuteczniejsze metody.  W przystępny sposób oswoisz pigułkę wiedzy bez wychodzenia z domu w łatwym formacie  Aby móc działać skutecznie, musisz zrozumieć jak działa człowiek oraz co dla naszego ciała jest najlepsze. W środku opisałem podstawy biomechaniki oraz anatomii człowieka w przystępny sposób.  Nie zostaniesz jedynie z dostępem do kursu, możesz stale zadawać pytania oraz dowiadywać się nowych rzeczy, wszystko za sprawą naszej grupy.  Kurs objęty jest gwarancją jakości, jeżeli nie spełni Twoich oczekiwań, możesz ja zwrócić bez podania przyczyny. Jak wygląda szkolenie od środka? Dla kogo jest to szkolenie? Szkolenie poświęcone jest dla osób na każdym stopniu zaawansowania. Główna myśl szkolenia to przejście od ogółu do szczegółu. Wiedzę, którą zdobędziesz bez problemu wdrożysz w swoje rozpiski dietetyczno-treningowe i w końcu przestaniesz tracić czas oraz energię na rzeczy, które nie działają. Jeżeli jesteś trenerem i zajmujesz się rozwojem innych osób, wprowadź zalecania obecne w szkoleniu i obserwuj progres Twoich podopiecznych. Do szkolenia możesz wrócić zawsze, kiedy tego potrzebujesz, bez konieczności zapisywania na komputerze, telefonie. Promocja -35 % z kodem 35 trwa jeszcze ::: Efekty moich podopiecznych oraz kursantów Żeby osiągnąć swoją sylwetkę, przeszedłem przez wiele! Nieskuteczne diety, niebezpieczne treningi oraz niepotrzebna i droga suplementacja. Lata doświadczenia, studia na AWF oraz ukończenie dietetyki sportowej, nauczyło mnie, jak to robić zdrowo i skutecznie! Nie ucz się na moich błędach, działaj rozsądnie! JAK SKORZYSTAĆ ZE SZKOLENIA? DOSTĘP DO SZKOLENIA MAILA Z HASŁEM I ODTWARZAJ KIEDY CHCESZ Promocja -35 % z kodem 35 trwa jeszcze ::: Zobacz jak wygląda szkolenie od środka SKUTECZNA METAMORFOZA SPIS TREŚCI Higiena życia I 10 kroków do jej polepszenia Pojęcie zdrowego żywienia, znaczenie fizjologii Lekcja I Dieta jadłospisu w praktyce Obliczanie zapotrzebowania Rola, funkcje i rozkład poszczególnych makroelementów Białko Węglowodany Tłuszcze 5 obalanych mitów dietetyki sportowej Komponowanie przykładowego jadłospisu Jadłospis w systemie dzień on / of, (treningowy /wolny) Zamienniki diety Szybkie jedzenie na mieście, co kupić na szybko ? Trening 3. Wstęp do Treningu “co to jest trening “? Trening na masę, redukcję? Hipertrofia- terminologia, pojęcia, rodzaje, czynniki wpyłwające treningowe (objętość, częstotliwość, intensywność) Tempo, czas przerw, skala RPE Metody treningowe (Drop set, cluster set, super serie, serie łączone) Systemy treningowe (fbw, split, push, pull/legs) mobility, rozciąganie czy interwal? treningowe w praktyce Kolejność I dobór ćwiczeń Budowanie przykładowego planu FBW Budowanie przykładowego planu SPLIT Przykładowe budowanie planu push, pull, legs 5 wybranych mitów treningowych Rola suplementacji, zasady, założenia Jak bezpiecznie się suplementować? 7. Suplementy, które działają! Suplementy działające, suplementy placebo Jak stworzyć stack przedtreningowy Spalacze tłuszczu, definicja, rodzaje Kategorie spalaczy Dobór suplementacji wspierającej spalanie tkanki tłuszczowej Dobór suplementacji wspierającej budowanie masy mięśniowej Przykładowa rozpiska suplementacyjna, okres redukcji + masy Podsumowanie Kto będzie Twoim trenerem? Cześć, nazywam się Kamil Parol i jestem Mgr WF, dietetykiem sportowym. Ukończyłem AWF im. Józefa Piłsudskiego w Warszawie. Na co dzień pracuję z ludźmi Off oraz OnLine, piszę artykuły i prowadzę szkolenia. Napisałem ponad 100 artykułów branżowych oraz miałem przyjemność zostać jednym z prelegentów na targach FIWE 2020/21 w roli specjalisty. Popełniłem mnóstwo błędów, które przygotowały mnie jako praktyka. Przeprowadziłem setki metamorfoz, które nauczyły mnie postępowania z ludzkim ciałem i fizjologią. Całe moje życie realizuje 1 projekt. Jest to tworzenie najlepszych jakościowo treści, produktów oraz pomoc innym w osiąganiu celów sportowo-zdrowotnych Sprawca dziesiątek metamorfoz oraz setek zrzuconych kilogramów. Pasjonat sportu oraz zdrowego trybu życia! DOSTĘP DO SZKOLENIA MAILA Z HASŁEM I ODTWARZAJ KIEDY CHCESZ Promocja -35 % z kodem 35 trwa jeszcze ::: MetamorfozyMetamorfoza Mateusza Pierwsze i drugie zdjęcie przedstawia tę sama osobę, czyli mnie. Pierwsze pochodzi z okresu gdy nie bardzo przykładałem się do trzymania diety i potrafiłem w ciągu jednego dnia zjeść trzy rodzaje fast foodów, mimo że ciężko trenowałem. Drugie zdjęcie zostało zrobione niedawno. Spytasz co się zmieniło? Największy przełom nastąpił w podejściu do kwestii żywienia! Teraz jem ”czysto” i sprawia mi to dużą przyjemność. To nieprawda, że zdrowe jedzenie jest niesmaczne i monotonne - czasy kurczaka z ryżem dawno już minęły. Dobrze zbilansowana dieta dostarcza wszystkich niezbędnych substancji odżywczych, co ma korzystny wpływ na regenerację i wyniki, wskutek czego będąc na redukcji, mogłem ćwiczyć bardziej intensywnie, niż kiedy żywiłem się niezdrowo. Chodzi zatem o to, że nawet dobrze zaplanowany trening nie zadziała w 100% bez odpowiedniej diety, ani na odwrót. Te dwie strefy najlepiej działają razem. Wystarczy uwierzyć w siebie i w cel swojej przemiany. Metamorfoza Mateusza Kiedy wskazówka na mojej wadze pokazała 140 kg, a moje codzienne samopoczucie i nastrój pogarszały się z dnia na dzień, postanowiłem zawalczyć o siebie i o swoje zdrowie. Wiedziałem, że muszę coś zmienić, ale sam nie potrafiłem sobie pomóc. Próbowałem zgubić zbędne kilogramy głodząc się lub wykonując katorżnicze treningi. Takie podejście spowodowało, że po krótkim czasie zabrakło mi siły i porzuciłem plan odchudzania, wracając do starych nawyków. W końcu postanowiłem jednak poszukać fachowej pomocy. Nie chciałem być całe życie skazany na dźwiganie zbędnego balastu. Profesjonalne wsparcie, jakie otrzymałem pokazało mi, że zdrowe odżywianie to coś więcej niż liść sałaty i kurczak z pary. Kiedy nauczyłem się gotować swoje ulubione potrawy w “odchudzonych” wersjach, mogłem cieszyć się ich smakiem i nie mieć wyrzutów sumienia, że zjadłem coś niezdrowego. Nowe podejście do jedzenia uzmysłowiło mi, że jem, aby żyć, a nie żyję, aby jeść. Uzyskałem psychiczny spokój i wiem, że droga którą wybrałem jest właściwa. Teraz pracuje nad budową masy mięśniowej, aby moja sylwetka była taka, o jakiej zawsze marzyłem i abym nie musiał wstydzić się zdjąć koszulkę na plaży. Metamorfoza Adama Od zawsze byłem aktywny i uprawiałem sport. Od najmłodszych lat grałem w piłkę nożną, lubiłem ruch i dynamiczny sposób życia. Na studiach zapisałem się na zajęcia z kalisteniki, uprawiałem crossfit, brałem udział w runmageddonach i innych wydarzeniach sportowych. Mój dzień składał się z dwóch lub nawet trzech treningów. W końcu jednak zacząłem odczuwać brak energii i ogólne zmęczenie. Pomimo ciężkich treningów moje ciało nie zmieniało się. Choć bardzo mi na tym zależało, nie widziałem poprawy w umięśnieniu i postawie mojego ciała. Wtedy postanowiłem skonsultować się z dietetyczką Martą. Wspólnie zaplanowaliśmy moje odżywianie, tak aby było idealnie dopasowane do mojego rytmu dnia. Wydawało mi się, że jem zdrowo i w odpowiednich ilościach, jednak dopiero po rozpoczęciu diety poczułem co to znaczy jeść smacznie i zdrowo. Okazało się, że na diecie mogłem jeść spaghetti czy moje ulubione gołąbki wg przepisu Marty. Na efekty i zbudowanie masy mięśniowej nie musiałem długo czekać. Teraz już wiem, że dokładne obliczenie ilości makroskładników i kalorii daje odpowiedni efekt. Obecnie już sam doskonale radzę sobie z komponowaniem moich posiłków, bo wreszcie wiem, co jest dla mnie dobre. ;) Z danych GUS wynika, że w niektórych częściach naszego kraju można kupić mieszkanie lub dom o powierzchni przekraczającej 100 m2 w cenie kawalerki w Warszawie. Z analizy Expandera wynika, że w I kw. 2021 r. aż w siedmiu powiatach mediana cen nie przekraczała 3 000 z za m2, a w kolejnych 40 powiatach było to od 3 000 zł do 4000 zł za m2. Najwięcej bardzo tanich regionów jest na Śląsku. Pierwsza dziesiątka najdroższych składa się natomiast głównie z tych nadmorskich oraz największych miast. Co ciekawe Warszawa zajęła dopiero czwarte miejsce, tuż za powiatem tatrzańskim obejmującym m. in. Zakopane. W raportach na temat cen mieszkań zwykle można znaleźć jedynie informacje o sytuacji w największych miastach. Tam, po kilku latach wzrostów cen, jest już jednak na tyle drogo, że wielu osób nie stać na zakup wymarzonego mieszkania. Jeśli jednak ktoś ma możliwość pracy zdalnej, to może zamieszkać w dowolnym miejscu. Dzięki temu może kupić mieszkanie czy dom o kilkaset tysięcy złotych taniej niż w dużym mieście. Według GUS w I kwartale 2021 r. najtańsze lokale mieszkalne (mieszkania i domy) zostały sprzedane w powiecie ząbkowickim, którego siedzibą są Ząbkowice Śląskie. Przeciętna (mediana) cena m2 na rynku pierwotnym* wyniosła tam zaledwie 2 704 zł. Bardzo podobne ceny obowiązywały w powiecie pszczyńskim (2 767 zł). W cenie 30-metrowej kawalerki w Warszawie (307 770 zł) można w tych powiatach kupić odpowiednio 113 m2 i 111 m2. Jeśli natomiast chodzi o miasta na prawach powiatu, to najtaniej było w tym okresie w Chorzowie (2 775 zł/m2), Jastrzębiu-Zdroju (2 868 zł/m2), Siemianowicach Śląskich (2 931 zł/m2) i Bytomiu (2 998 łaaał! dziewczyno jesteś niesamowita, tez mam milion kompleksów! duzo motywacji trzeba, mam krzywy nos nienawidze go :P podziwiam Cię!OdpowiedzUsuńAż mi się płakać chce,,,, nie dlatego że zazdroszczę ale dlatego ze Ci się to wszystko udało, ze dałaś rade to wszystko przetrwać,,,, Ja tez nie mam łatwo (nie jestem brzydką dziewczyną ) ale mam wadę słuchu i nic nie zrobię z tym (przez to jestem nieśmiała)... A bardzo się Cieszę, że Ty mogłaś naprawić swoje oczka, bo mi pozostało nosić aparat słuchowy ;) pozdrawiam. OdpowiedzUsuńOdpowiedziniestety na niektóre rzeczy nie wpływu ale jeśli możemy zmienić coś co nam przeszkadza czemu nie ;*UsuńPoważną masz tą wadę słuchu? Ja też miałam z tym problem ale przypadkiem usłyszałam o centrum słuchu w Kajetanach pod Warszawą. Robią cuda. Stwierdzili całkowitą destrukcje kosteczek słuchowych i bębenka. Czekałam na operację rok . Ale słuch powrócił w 100 %. Operują dużo poważniejsze wady. Może Tobie też się uda? Pozdrawiam was obie dziewczyny ! :)UsuńBardzo dziękuję Ci za tę informację, na pewno poczytam o tym centrum ;) Tak, 80 db i 75 db i czy coś da się z tym zrobić ? ;( Pozdrawiam ;)UsuńTen komentarz został usunięty przez nie jestem specjalistą ale warto spróbować. Musisz się tylko zarejestrować albo telefonicznie albo internetowo. I nie zrażaj się zajętą linią albo długim czekaniem aż się odezwą. Moja mama dzwoniła tam nawet 3 dni pod rząd i linie były zajętę. A jak już się zarejestrowałam to na pierwszą wizytę czekałam pół roku. Co tylko potwierdza skuteczność leczenia w centrum. Długie kolejki ale warto. Naprawdę działają cuda. Z resztą poczytaj sobie na ich stronie. Trzymam za Ciebie mocno kciuki ! Pozdrawiam ! :)UsuńKasiu, dziękuję ;)Paulinko, gdyby nie Twój blog bym o tym nic nie wiedziała ;*UsuńSprawdzałam objawy tej nerwicy lekowej i wychodzi, że mam to samo. Dziś się dusiłam, znowu. Powiedz do jakiego lekarza iść? Ile trwa leczenie, jak wygląda? Czy jakieś wizyty u psychologa są potrzebne? Paula pomóż, nie daje już rady ;(MarryOdpowiedzUsuńOdpowiedzileczenie jest żmudne i długie .. psycholog plus psychiatra .UsuńMarry odezwij się na malgorzata0612@ - spróbuje Ci pomócUsuńCudowny post! Na pewno będzie inspiracją dla wielu kobiet! Gratuluję Ci cudownej przemiany! Mam nadzieję, że się nie obrazisz jeśli powiem, że Twoja historia przypomina mi bajkę ''Brzydkie kaczątko''. Dziś mogę Cię nazwać pięknym łabędziem ;)I śliczne masz oczka! ;) Pozdrawiam!OdpowiedzUsuńo kurcze, jestem pełna podziwu!! powinno być nas takich jak Ty więcej, by nie wstydziły się tego co było kiedyś i pokazały nam, że potrafią to zwalczyć :)OdpowiedzUsuńOdpowiedzinie ma czego się wstydzić bo jestem nadal tą samą osobą ;-)UsuńJesteś żywą, chodzącą motywacją i za to dziękuję, a Tobie gratuluję - jesteś niesamowita :)OdpowiedzUsuńwiem, że się powtarzam ale cię dziewczyno podziwiam :*OdpowiedzUsuńmogłabyś napisać jak poznałaś się ze swoim chłopakiem? bo poznałaś się chyba z nim za czasów swoich kompleksów jeszcze? jestem ciekawa, czy on także pomógł Ci uwierzyć w siebie i w ogóle jak to było u was :). wiem, że to jest dosyć osobiste i nie zdziwię się jak o tym nie napiszesz, ale ciekawość była silniejsza :). pozdrawiam :*OdpowiedzUsuńOdpowiedziMateusz zawsze mnie wspierał , nigdy nie krytykował moich poczynań ;-) gdy przestałam się mieścić we wszystkie spodnie nadal mnie kochał ;))) jestem trudną osobą , ponieważ przez chorobę mam mega huśtawki nastroju a on to dzielnie znosi UsuńPopłakałam się jak to czytałam. Podziwiam Cię! Jak też miałam ciężko w szkole, każdy mnie odtrącał bo byłam otyła, ale gdy tylko się uwolniłam od swojej byłej szkoły wreszcie porządnie wzięłam się za siebie. Schudłam 14 kg, ale Ty .. Ty jesteś cudowną dziewczyną. Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania. Życzę Ci w życiu wszystkiego co najlepsze bo na to zasługujesz. Pozdrawiam. :)OdpowiedzUsuńkochana jestes cudowna....ze zamykasz pewien rozdzial super!! nie przejmuj sie tymi anonimkami co Ci wypisuja ...ja bede komentowac juz tylko Twoj blog.... nie poznalam nigdy tak cudownej i otwartej osobki Twoja przyjaciolka ma szczescie ze ma Ciebie... JESTES NIESAMOWITA!!! SuniaOdpowiedzUsuńKochana jesteś dla mnie motywacją , naprawdę ! Podziwiam Cię pod każdym względem ♥ Bądź silna i nie przejmuj się innymi ;*OdpowiedzUsuńpełen podziw :) jestes niesamowitą dziewczyna i dajesz mega kopa do działania i zmiany siebie na lepsze :* i jestes dobrym przykładem na to że jeżeli sie czegoś chce to można :) wystarczy motywacja i silna wola :) :* buziakiOdpowiedzUsuńOjj doskonale się rozumiemy tylko tyle, że miałam coś innego zupełnie nie z oczami ;*Gratuluję takiej ogromnej metamorfozy! ;)OdpowiedzUsuńCudowny post... Widać, że przeszłaś ogromną przemianę, jak sądzę nie tylko fizyczną, ale i psychiczną. Wyglądasz cudownie, jesteś śliczna i szczupła, a po operacji faktycznie wada zniknęła, myślę jednak, że mimo iż przez to wiele przeszłaś (choćby odrzucenie ze strony rówieśników), to stałaś się przez to silniejsza :)OdpowiedzUsuńaz mi się łezka zakręcila:p e tam łezka poplakałam się! serio. jestes wielkaaa! ;*OdpowiedzUsuńTak trzymaj ! ; ) Wiele przeszłaś , ale zawdzięczasz to tylko swojemu uporowi w dążeniu i realizowaniu własnych celów i marzeń ! : )Powodzenia i wszystkiego najlepszego z okazji 21-ch urodzin ;**OdpowiedzUsuńw ogóle to wszystkiego najlepszego kochana!Trzymaj się;**OdpowiedzUsuńKolejny post o tym jak sie poznalas z chlopakiem plisss ! :)OdpowiedzUsuńNo i gratuluje przemiany, jestes naprawde świetna!!! ;)OdpowiedzUsuńA co do wysmiewania sie w szkole... mialam to samo tylko ze nie wiem czemu. Ludzie mnie po prostu tepili, nienawidzili mnieOdpowiedzUsuńA co do wysmiewania sie w szkole... mialam to samo tylko ze nie wiem czemu. Ludzie mnie po prostu tepili, nienawidzili mnie- miałam to samo, nie wiadomo za co, ale śmiali się ;/ teraz mam traumę do końca życia :(OdpowiedzUsuńOdpowiedzihehe chyb jakiś sex club za wami :D a jakie Państwa odwiedziłaś do tej pory jeśli można wiedzieć? Bo ja byłam tylko w Niemczech hehe wstyd ;pUsuńkochana, to nie metamorfoza, Ty po prostu dorosłaś i stałaś się piękną kobietą! :))OdpowiedzUsuńOdpowiedzimetamorfoza ;D jednak mega wysiłku i cierpienia włożyłam w ciało i oczy ;*UsuńMam podobnie.. Okulary (jestem krótkowidzem), z oponką, szerokimi biodrami (które w naszej rodzinie są oo zawsze) małym biustem i z moim wzrostem ( 173 cm), który zawsze stawał komuś ością w gardle. Nie noszę krótkich spodenek, butów na żadnym obcasie (moja podeszwa w każdym bucie jest płaska- wtedy czuje się pewnie) dzięki temu nie czuje się jak żyrafa bo tak przezywali mnie od najmłodszych lat. I dalej czasami patrza na mnie jak na wieżę eifla (to również ulubione przez wielu przezwisko) ponieważ mój chłopak jest mojego wzrostu i wyglądam przy nim jak wieloryb. Ale to on pomógł mi uwierzyć w siebie w minimalnym stopniu, który pozwala mi wierzyć że jestem kochana. Jesteś niesamowita że dałaś radę. Że poradzilaś sobie z ludźmi, z nadwagą, z kompleksami. Uwielbiam tu wchodzić, czytać o Twoich sukcesach, szczęściu. Wtedy wierzę że ja też mogę.. Ale potem wyłączam komputer, patrzę do lustra i wiem że z moim "samozaparciem" i kompleksami nie dam rady. Może kiedyś mi sie uda i będę mogła pomagać dziewczynom tak jak Ty pomagasz. A na razie pozostaje mi "czytanie Ciebie".:) I zmuszenie siebie żeby przezwyciężyć kompleksy oraz uwierzyc w siebie do tego żeby dojść tam gdzie Ty jesteś.. Uwielbiam Cię i życzę Ci wszystkiego dobrego;) Zwłaszcza dziś. Jesteś WIELKA. Pozdrawiam. kaas OdpowiedzUsuńOdpowiedzichciałabym z toba porozmawiać , odezwij się na email ;-);*Usuńkochana ja mam 180cm i się nie łamie :) wiadomo czasami trochę to przeszkadza, ale trzeba i widzieć pozytywy :)) pozdrawiam!Usuń173cm to wcale nie żyrafa.....ja mam 171cm i męża w tylko 2cm wyższego mimo to chodzę w obcasach :) UsuńJesteś bardzo inspirująca, tak trzymaj, pozdrawiam! :))OdpowiedzUsuńMam łzy w oczach, wiem, ze to głupie, ale naprawdę zżyłam się z Tobą. Zaglądałam na Twojego fbl jakoś od 2 lat. Zmieniłaś się niesamowicie. Podziwiam Cię, że nigdy się nie poddałaś i Twoja siła i cierpliwość została własnie teraz nagrodzona - pięknym ciałem i prawdziwymi przyjaciółmi. Pozdrawiam Cię i życzę samych sukcesów w życiu :)OdpowiedzUsuńDziewczyno jaki brzydal? ty zawsze byłas ładna tak wynika ze zdjęc:(! smutno mi,ze mialas takie zdanie o sobie .. ludzie sa podli:( dlatego mega cieszy mnie to,ze tak sie zmienilas i za zewnatrz ale przede wszystkim w srodku!!! pokazałas wszystkim ,ze warto! <3 za to cię uwielbiam!!! jestes piękna i nigdy w to nie zwątp!OdpowiedzUsuńz takim wyglądem nie powinnas miec zadnych kompleksow<3 ale rozumiem,ze ludzie potrafia nas wpędzic wlasnie w takie kompleksy i to jest przykre :/ pokazałaś im! pokazalas sobie i wszystkim ze warto i ze sie da !!! srodkowy palec dla takich podłych ludzi ! :/ OdpowiedzUsuńCudowna metamorfoza! Jestes moja inspiracja i dowodem na to, że jak sie chce to mozna! Moim utrapieniem sa moje blizny na reku po oparzeniu :( Nigdy ich sie nie pozbede. Twoje oczka doszly do siebie po operacjach a ja musze z tym zyc cale zycie juz... Co dla kobiety jest straszne. Zwlaszcza w lato....OdpowiedzUsuńOdpowiedziteż mam blizny na ręce ;-) ale nie są bardzo widoczne ,a blizn można się w jakiś sposób chyba pozbyć !szukaj na forach przekop internet , walcz o szczęście ;-)Usuńwszystkiego najlepszego kochana :* dużo szczęścia i wytrwałości w dążeniu do swoich marzeń :* OdpowiedzUsuńDajesz silę innym ludziom:) Piękna kobietka z CiebieOdpowiedzUsuńwitaj, mam pytanie które mnie nurtuje-na jakim tle miałaś te nerwicę lękową? znam dziewczynę, która panicznie boi się ludzi, bo jak jest większa grupa to jej się słabo robi, po prostu boi się mam nerwicę przez to co przeszłam w przeszłości ;) mam czasem ataki , zawroty głowy , trzęsą mi sie dłonie w nerwowych sytuacjach , gdy za dużo ludzi na mnie patrzy czy czuję się niepewnie robi mi się słabo , serce mi kołocze mam koszmary nocne ;-)UsuńCzy nerwice lękową da się wyleczyć? stwierdzono ją u mnie niedawno lekarka przepisała mi miravil i hydroxyzyne, strasznie sie po nich czułam lęki staly sie coraz wieksze. dzisiaj nie wzielam kolejnej dawki, chce sie udac na terapie do psychoterapeuty bo boje sie tych psychotropow, choroba straszna!!OdpowiedzUsuńOdpowiedzinie odstawiaj leków pod żadnym pozorem!!! pierwszy tydzień lęki się nasilaja , będziesz senna itp ,ale potem poczujesz ulgę , i życie będzie łatwiejsze ;)))UsuńZgadzam się z Pauliną nie odstawiaj leków na początku jest źle ale teraz już czuje się o niebo lepiej =) ja dzięki rozmowie z Paulina poszłam do lekarza i zaczyna mi się wszystko układać..=) dziękuje śliczna..=** NatallliiaUsuńJesteś świetna.. Rewelacyjnie potrafisz napawać innych i to właśnie dzięki Tobie ja chyba też uwierzę, że da się :) Rewelacyjny blog dodaje do siebie , uwielbiam!:)OdpowiedzUsuńWitam :) ważę 60 kilo przy wzroście 168 czy to jest dużo ? Chciałabym zacząć ćwiczyć jakie polecałabyś ćwiczenia ? Zależy mi na schudnięciu z brzucha i nóg :)OdpowiedzUsuńw jakim czasie udalo Ci sie pozbyc cellulitu ? to moja zmora..OdpowiedzUsuńPrzeszłaś ogromną metamorfozę, zazdroszczę samozaparcia i silnej woli. :) Ale muszę stwierdzić, że nie byłaś wcale gruba, powiedziałabym że najzwyczajniej szczupła. ;) Ja wyglądam ZDECYDOWANIE gorzej od Ciebie, przygodę ze sportem zaczęłam dwa lata temu i hm.. fizycznie nic się nie zmieniło, psychicznie za to prawie wszystko! ;)OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita kochana ;) jesteś tak naturalną, taka zwyczajną dziewczyną, że aż bym chciała Cię poznać w rzeczywistości. Przyznaję, że na początku myślałam, że jesteś taka jak wszystkie, że piękna, szczupła i wgl idealna, posiadająca wszystkie dobra świata. Na całe szczęście jesteś inna! Bardzo dużo przeszłaś i jeszcze więcej osiągnęłaś. oglądam Cię na fbl chyba od początku, ale nigdy nie komentowałam. Nie zaprzestawaj w prowadzeniu tego bloga, bo bardzo lubię Cie oglądać i czytać! Zwłaszcza, kiedy piszesz o kosmetykach ;)I wszystkiego najpiękniejszego z okazji urodzinek, by wszystko co złe, raz na zawsze odeszło w niepamięć! :*OdpowiedzUsuńOdpowiedzidziękuję kochana ;-) i cieszę się że możecie mnie bliżej poznać , nie osądzając książki po okładce ;*UsuńJesteś niesamowita ! Dajesz ogromną motywację . Sama próbuje od paru miesięcy pozbyć sie brzuszka ale średnio mi to wychodzi bo zazwyczaj jak przychodzi weekend to wszystko idzie na marne .OdpowiedzUsuńKochana, znam ten bol :( Kilka lat walczylam z depresja i samotnoscia (niestety prawdziwych przyjaciol nigdy nie mialam). Tez bralam leki, ktore hamuja glod i bylo ok...ale po ich odstawieniu mialam problem z kontrola nad jedzeniem ;// Najwiecej wazylam 53kg (tak wiem, brzmi glupio, malo, inni daza do takiej wagi), ale to zludzenie, bo oponka i boczki byly bardzo widoczne. Dodam, ze mam 160cm. Teraz nie wiem ile waze (bo mierze sie tylko centymetrem), ale wiem, ze z obwodu w pasie ubylo mi 5cm ;)) Walcze dalej...walcze, dzieki Tobie, bo jak trafilam na Twoj blog, to poczulam, ze nie jestem sama :)) Jestes przepiekna kobieta :)) Zycze Ci samych sukcesow i obys juz nigdy nie musiala walczyc z depresja, bo to straszna choroba. Buziaki :*:**:*:* / EwaOdpowiedzUsuńOdpowiedzidziękuję kochana za to że mogę Ci pomóc ;-) właśnie takie komentarze są moim największym sukcesem! ;** ćwicz dalej a osiągniesz swój cel spojrzysz w lustro i powiesz ,, jestem zaje**sta '' !;D UsuńBędę szczerze, jak cie znalazłam (najpierw na photoblogu) to pierwsze co pomyslalam to, że jesteś zwykłą pustą laską, która ma za dobrze więc wymyśla. Ale po przeczytaniu tej notki widze, ze miałas powody (nie chce cie obrazic, ale zez to jednak jest jakas wada, ale przeciez juz jej nie masz wiec.. ;P )źle się czuć ze sobą i naprawdę podziwiam cię, że się nie dałas i wywalczyłaś sobie naprawdę wiele :) sama mam od cholery kompleksow, mniej lub bardziej uzasadnionych, ale teraz jakos bardziej wierze ze mi sie tez uda je zwalczyc :) jestes ogromna motywacja! OdpowiedzUsuńOdpowiedziwiele osób tak myśli ;-) ale pozory mogą bardzo mylić ;)) wada ogromna , okropne uczucie gdy ludzie za tobą mówią że zezowata ;P Usuńnie będę się rozpisywała... jesteś po prostu niesamowita! :DOdpowiedzUsuńGdy pierwszy raz zobaczyłam Cię na szafie, pomyślałam ,że jesteś taką zwyczajną, aczkolwiek bardzo ładną dziewczyną o pięknej urodzie. ;) Potem weszłam na Twojego photobloga poczytałam sobie notki o Twoim życiu, o tym jak musiałaś dążyć do szczęścia... dajesz mi i na pewno innym nadzieję, że ile byśmy nie mieli lat możemy coś zmienić w swoim życiu. :) To jest mega pozytywne. Miałam pewne problemy w młodości, ważyłam zawsze za dużo zawsze byłam gruba... potem schudłam, ale przesadziłam z dietą i ćwiczeniami, które stały się moją obsesją, wygląd był dla mnie obsesją no i zachorowałam na anoreksję, przy okazji okazało się, że mam nerwicę i jeszcze jakieś inne zaburzenie osobowości... Rozumiem jak bardzo sobie można zepsuć życie przez to jacy jesteśmy, bardzo Ci współczuję choroby, ale jak widzę jest coraz lepiej z czego się cieszę. ;) Pamiętaj tylko żeby nie przesadzać z dietą ;* by być zawsze taką mądrą dziewczyną, bo jak widzę nie odbiło Ci, mimo tego, że wyładniałaś. :) Po za tym wygląd nie jest najważniejszy, tylko to co mamy w środku. Kiedy to zrozumiałam poczułam się lepiej, a zrozumiałam to też dzięki temu co piszesz. :) Pozdrawiam serdecznie, Sandra ;*OdpowiedzUsuńOdpowiedzidziękuję kochana za te słowa i trzymam kciuki za Ciebie żebyś pozbyła się choroby żebyś żyła pełnią życia! ;-) pomimo zmian zewnętrznych w środku zawsze byłam i jestem taka sama , nie mam zamiaru się nigdy zmieniać ;-) bo tylko dobrym sercem mogę coś osiągnąć , dzięki niemu jesteście tu ze mnąUsuńCieszę się, że przeglądając internet trafiłam na Ciebie :) Tobie też życzę dużo, dużo szczęścia i zdrowia przede wszystkim. :) UsuńŚwietnie wygladasz po tej metamorfozie!!:)) wg jestes sliczna dziewczyna :))))jesli chodzi o twoje cwiczenia to terazz pozostajesz przy Mel B ABSy oraz Mel B ćwiczenia na mięśnie brzucha, cos jeszcze??:)) bo od ciebie nauczylam sie cwiczyc i nieiwem czy to wystarcza :D:D pozdrawiam Paulinka :*OdpowiedzUsuńNie wierzę. Mimo tylu trudności losu stałaś się taką silną osobą. Zazdroszczę. Jak Ty to robisz? Mnie nigdy nie uda się uwierzyć w siebie, a powodów mam wiele. Ale nie chcę się tu użalać nad sobą, tylko chcę podziwiać Ciebie! Wow, po prostu. Dziewczyno, jesteś motywacją. Głupio mi to pisać, tym bardziej tutaj, ale mam ogromny problem, przez wielu ludzi z mojej szkoły mam reputację pani lekkichobyczajów, co jest brednią totalna, chłopak, któremu dałam kosza zemścił się na mnie. Przez to straciłam totalnie wiarę w siebie, nie wychodzę nigdzie z domu, boję się komentarzy, drwiących spojrzeń. Szkoda, że ludzie nie potrafią żyć swoim życiem. Mam tylko nadzieję, że uda mi się stąd wyjechać i może zacząć od nowa.. Pozdrawiam Ciebie słońce! Jesteś przecudowna! Powinnam uczyć się od Ciebie jak należy dążyć do celu, ja niestety nadal przejmuję się opinią ludzi... Jesteś super, nigdy się nie poddawaj! <3OdpowiedzUsuńOdpowiedzinapewno masz kilka najbliższych osób - ich się trzymaj a resztę miej gdzieś ;-)w technikum też w klasie nie za bardzo mnie lubiano , ludzie snuli różne plotki , nauczyciele traktowali mnie z ulgą ze względu na problemy w domu a im to nie pasowało ... miałam bliskich , i tylko iich się trzymałam dałam radę więc i ty dasz ;** uwierz w siebie bo każda z nas ma w sobie siłę , pokaż im wszystkim że się mylą , że znasz swoją wartość .Usuńgratuluje Ci:) wyrosłaś na ładną i mądrą dziewczynę:) życzę Ci powodzenia w życiu i dążenia do spełnienia najskrytszych marzeń, i wytrwałości:) i pamiętaj nie poddawaj się nigdy!!!;);* pozdrawiam:);* uwielbiam Cię Paula:)OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Na prawdę Cię podziwiam i życzę Ci dużo szczęścia!A figury Ci niesamowicie zazdroszczę i mam nadzieje, że sama w końcu na takie zapracuję!OdpowiedzUsuńcałkiem przypadkiem trafiłam na twojego bloga , ale bardzo się ciesze że na niego trafiłam! jesteś niesamowita ,podziwiam Cię i życzę dużo szczęścia ! :)) z takich wytrwałych ludzi można brać przykład , udowodniłaś mi że jeśli czegoś się chce to można to osiągnąć! :)))a co do figury to naprawde jest czego pozazdrościć :) OdpowiedzUsuńNie jestem z tych osób, co się użalają nad sobą, ani które mówią innym o swoich problemach. Ale po przeczytaniu Twojego bloga, aż mnie w sercu tak złapało,ze w końcu muszę się wygadać. W klasie nie jestem zbyt lubianą osobą, w sumie to nie wiem nawet mam iść do tej szkoły, to aż mam chęć płakać z nerwów. Zawsze staram się ładnie wyglądać, często kupuje nowe ubrania,Ale myślę, że, to tylko poprawienie humoru na krótką chwilę. Staram się jak mogę nie przejmować opinią zawistnych dziewczyn w klasie, ale naprawdę to jest ciężkie. Mam cudownego chłopaka i to tylko dzięki niemu oraz mojej rodzinie, jakoś ogarniam każdy dzień. Mieszkanie w małej miejscowości, to jest jakaś masakra. Jesteś naprawdę dzielną dziewczyną i zazdroszczę tego, że miałaś tyle motywacji w sobie, oraz pokazałaś tym wszystkim dziewczyną, jaka fajna z Ciebie laska. Życzę Ci cholernie, abyś się nie poddawała i dalej dążyła do tego, aby spełniać swoje marzenia.;)OdpowiedzUsuńOdpowiedzijesli chcesz sie wygadac, albo chcesz, aby Ci jakos pomoc,napisz na mojego e-maila oliwiafane@ nie przejmuj sie, chyba na kazdym ktoś sie kiedys znecał..Usuńmam podobną sytuację też chętnie popiszę. asia1338@ mega inspiracją, pod każdym możliwym względem! z upływem czasu bardzo się zmieniłaś, jesteś przepiękną kobietą i masz przeboskie ciało :) Czytając notki wychodzę z założenia, że jesteś sympatyczną dziewczyną, chciałabym Cię poznać! buziaki :*OdpowiedzUsuńOdpowiedzidziękuję , chętnie poznam Cię również ;*UsuńJesteś fantastyczna ! Można z Ciebie brać przykład w stu procetach ! Teraz wierzę, że odrobina silnej woli może zdziałać cuda ! :)UsuńJestem pod wrażeniem, bo że schudlas to jedno, ale że po tej całej przemianie nadal jesteś ta sama miła pomocna osoba-to właśnie to powala na kolana! Bo uwierz mi, że znam osoby, które się ''wyrobily'' i myślą że są już pępkiem świata i obnosza się pponad wszystko! Zatem dla Ciebie szacun dziewczyno!OdpowiedzUsuńOdpowiedzidziękuję , ja zawsze będę taką samą osobą bo liczy się co człowiek ma w sercu ;)UsuńZakochałam się po prostu w tym zdjęciu wyglądasz przepięknie, jesteś idealna pod każdym względem ;) Czy możesz mi powiedzieć ile wtedy ważyłaś? To już było po odchudzaniu czy przed? :)OdpowiedzUsuńWiesz co - jesteś fenomenalna. Powaliłaś mnie swoją siłą i wytrwałością :)OdpowiedzUsuńhej! gdzie kupiłaś te marmurki z tego zdjęcia co masz rozowa torebke?:)OdpowiedzUsuńTeż mialam poważne problemy z oczami i zeza wiec wiem co to oznacza to pozostaje w psychice do konca a czy nosisz soczewki ?OdpowiedzUsuńOdpowiedzipozostaje.. mi niektóre nawyki już zostaną ..;) nie noszę UsuńZnam to czyli to drugie oko masz zupelnie sprawne ze nie potrzebujesz soczewek ale moje życie soczewki naprawde odmieniły gdyz wzrok sie polepsza i bardzo oczy ustawiaja soczewki .... To jest swietna sprawa że potrafisz się tym podzielić z innymi bo z reguły cieżko sie mówi o takich sprawach ale dzięki temu mozna ko,uś pomóc ja np mialam jedna operacje w Krakowie a mialam duzego zeza i jedna operacja załatwiła sprawe ale niestety prywatnie musiałam iść i to jest ten ból ze wiele osób potrzebuje pomocy a państwo za wiele nie robi żeby pomócUsuńdziewczyno, jesteś po prosu świetna! nie rozumiem negatywnych komentarzy. Przeszłaś ogromną metamorfozę, zmieniłaś swoje życie. Możesz być motywacją dla wielu - dla mnie pewnością jesteś inspiracją! Szacun!OdpowiedzUsuńNiestety nigdy nie znałam Cię, Twojej historii od tej strony. Często przeglądam Twoje ubranka na szafie. Dzisiaj znalazłam się tutaj czytam, czytam i mam ogromnego rogala na buzi :) :) :) Czytając Twój post czuję jakbym czytała tą samą historię o sobie samej, z jednym wyjątkiem zawsze byłam wyrzutkiem, brzydalem przez ogromną nadwagę przy wzroście 165cm w wieku 15lat ważyłam już 85kg. Byłam wyśmiewana za ubiór, za tuszę zawsze odstawałam od innych. W szkole nigdy nie miałam przyjaciół. Moja metamorfoza skończyła się już rok temu, pomógł mi mój narzeczony to on dał mi niezłego "kopniaka". Dzisiaj mam 21lat i w końcu czuję się szczęśliwa ale nadal jakiś tam żal pozostaje po niezbyt miłych wspomnieniach z czasów szkolnych. Z perspektywy czasu wiem że warto za wszelką cenę walczyć o marzenia i dążyć do upragnionego celu i tego życzę każdemu :) Buziaczki :* :*OdpowiedzUsuńKurcze to znowu ja :) z tego wielkiego rogala :) zapomniałam Ci z całego serduszka pogratulować :) i napisać coś jeszcze od siebie żebyś była zawsze tą przesympatyczną, uśmiechniętą osóbką :) :) Przypomniało mi się jeszcze coś, tuż przed rozpoczęciem mojej przemiany: moi przyjaciele zawsze byli takimi samymi wyrzutkami jak ja, mój narzeczony (gusta są różne) nie jest żadnym modelem - idąc ulicą usłyszałam kilka dziewczyn w moim wieku rozmawiających między sobą hi hi ha ha zatacza się jak beczka, ją tylko stać na tego brzydala bo kto by chciał być z grubasem. Strasznie przykro mi się zrobiło :( Mieszkam w małym miasteczku plotki na każdym rogu ulicy, całe miasteczko od roku aż huczy od plotek typu: jak taka ślicznotka może być z takim brzydalem, jak mogę się przyjaźnić z okularnikami - bo przecież do nich nie pasuję, teraz to mogę ją poderwać itp Tylko że ja kocham najmocniej na świecie tych moich brzydali :) Byli przy mnie kiedy najbardziej tego potrzebowałam. Ci którzy mnie wyśmiewali teraz chcą być moimi przyjaciółmi? Teraz? Prawdziwych przyjaciół poznałam w biedzie i nie zamienię ich na innych. Moi przyjaciele w każdej chwili mogą zmienić troszkę wygląd, zmienić ubrania i tak pozostaną w serduszku tacy sami, przemili, pomocni a "plotkary, plotkarze, wredoty, Ci którzy się wyśmiewali"? Zawsze pozostaną tacy sami, być może nigdy nie poznają co to prawdziwa przyjaźń taka na całe życie :)OdpowiedzUsuńŚwietny post - szczery, mądry, motywujący do działania. Jesteś silną osobą i taka pozostań. Gratuluję i zazdroszczę, bo mi niestety tego brakuje. Trzymaj się cieplutko i nie zmieniaj swojego dobrego serduszka :) OdpowiedzUsuńale jesteś szczuplutka ;) podoba mi się zdjęcie czarno białe, jak patrzysz w górę i te z plażyOdpowiedzUsuńkochana gdzie moge kupic ten stanik/gorset jak ty masz ten bezowy na zdj ?OdpowiedzUsuńJesteś najśliczniejszą dziewczyną pod słońcem! I mega motywacją dla mnie, czytam Twojego bloga i jak zobaczyłam ten wpis musiałam skomentować-także komentuję. Dziewczyno PODZIWIAM CIĘ! W całości, za to ,że się nie poddałaś,że pokazałaś światu 'chcę to mogę' normalnie BRAWO! Nigdy nie widziałam bardziej zdeterminowanej dziewczyny od Ciebie,serio. Gratulację i powodzenia w życiu! :)OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita!Czytając Twój wpis cieszyłam się Twoim szczęściem!Śliczna jesteś. Buziaki kochana. ;* OdpowiedzUsuńz 60kg do 47kg????? wow....A co z tym uporczywym cellulitem czy rozstępami??ja mam 171cm i ważę 55kg nieraz mam 58kg czasem 60kg i znów 55kg niestety przez to zrobiły mi sie te okropne kreski na piersiach ( nie jest ich dużo ale są :/ a piersi mam dość duże) uda jak "ścisnę" robią mi się marszczenia, grudki :( masz jakiś dobry sposób na cellulit? Udało Ci się schudnąć tak że Ci sie nie zrobiły czy skutecznie z nimi walczyłaś?? myślę, ze to jest bardzo ciekawy temat na wpis :P wiele osób pewnie juz tu pytało o to .W ogóle na jakiej diecie byłaś?? czytałam w komentarzach, że woda i suchary... ale to na pewno musiały Ci sie porobić jakieś niedoskonałości, bo w krótkim czasie schudłaś. Mam nadzieję, że odpiszesz, ale zrozumiem jeśli nie- nawet sobie wole nie wyobrażać ile komentarzy i wiadomości dziennie i gratuluję - ANIA !! :)OdpowiedzUsuńOdpowiedziHa ha woda i suchary nigdy !:) zdrowe żywienie , brak słodyczy itp ;))) i nie mam rozstepow ;)UsuńJesteś niesamowita . Dodałaś mi takiego motywacyjnego kopa w dupę, że mam chęć i muszę wziąć się za siebie. Pozwól że opowiem ci moją historię z 3 klasie gimnazjum byłam nielubiana, śmiali się ze mnie wszyscy, byłam otyła bo tą wagę (75 kg/154 cm) można zaklasyfikować do otyłości. Byłam zagubiona, sama, siedziałam w szkole pod ścianą i płakałam, nie wytrzymywałam i żyletka poszła w dłoń , na szczęście w porę się opamiętałam. Okazało się że mam niedoczynność tarczycy, stąd to szybkie tycie. W 1 liceum postanowiłam ostatecznie schudnąć, skończyło się (na szczęście) na początkach anoreksji, schudłam do 35 kg i chciałam więcej ale po tym jak zesłabłam i obudziłam się w szpitalu postanowiłam przestać bo bałam się śmierci. Niestety przytyłam, na szczęście nie tyle co ważyłam na początku ale sporo. I tu jest problem, wpadłam w depresję, stany lękowe , bezsenność. Jestem od kilku lat na lekach, łagodnych ale niestety muszę je brać. Z odchudzaniem jest problem bo chcę ale nie mam na to motywacji, do czasu aż ujrzałam twój post, twojego bloga! zmieniłaś moje myślenie i patrzenie na świat. Od jutra zabieram się solidnie za ćwiczenia dzięki Tobie. Podziwiam Cię , gratuluję i życzę powodzenia w utrzymaniu figurki bo szczęka opada na sam widok, i najważniejsze że zostałaś wewnątrz tą samą osobą, odchudzanie zmienia osobowość wiem to po sobie ale tobie się udało wygrać z problemami. ;*OdpowiedzUsuńOdpowiedziMatko dziewczyno co ty przeszłas !;( słuchaj nie odchudzaj sie tylko zmien odżywianie na zdrowe a kg same poleca ;) jestes silna i bądź taka nadal ! Wierze w ciebie i w to ze przeszłość zostawisz za sobą osiągniesz cel i będziesz szczęśliwa ;)Usuńto pokazuje jak jesteś silną osobą :)Gratuluję i wszystkiego dobrego dla Ciebiebądź szczęśliwaUsuńWiem co czułaś... Ja też od zawsze miałam zeza w szkole byłam wyśmiewana, do tego mam progenie i to duża, od zawsze sie tego wstydziłam, w gimnazjum byłam prześladowana z tego powodu. Nigdy w życiu (mam 19 lat) nie czułam się piękną... Jesteś piękna,masz styl i co najważniejsze dajesz nadzieje... nadzieje na to że może i ja kiedyś pomyśle tak o sobie :)Pozdrawiam. PatrycjaOdpowiedzUsuńHej:)Wpadłam na Twojego bloga przypadkiem i szczerze zazdroszczę Ci tej motywacji:( Coś nie co wiem,jak to jest w szkole podpierac sciany i miec malo znajomych,w sumie dawno to bylo,ale kompleksy pozostana juz we mnie na zawsze mialam problem z akceptacja swojego ciala,co mi pozostalo i nie umiem sie zebrac w sobie by cos tez byly moje zeby,przez co zawsze malo sie usmiechalam,z nimi juz od roku sobie radze,bo zalozylam aparat,ale z cialem i akceptacja siebie nie mega,masz swietna figure i mega oczy,jak to mowi joanna Krupa hipnotajzing:)Pozdrawiam:)OdpowiedzUsuńMam pytanie. Ile płaciłaś za zabieg...? , bo również chciałabym przejść zabieg, lecz nie stać mnie na pytanie. od czego zalezy czy zabieg korekcji zeza zrefunduje NFZ? co trzeba zrobic?OdpowiedzUsuńHej weszłam na Twojego bloga przypadkiem i jestem pod wrażeniem!!! Byłaś i jesteś śliczną dziewczyną, wystarczyło wziąć się w garść aby dokonać tego czego Ty dokonałaś. Wiadomo dzieci są wredne i na pewno dużo przykrości w życiu miałaś, ale jak widać można się pozbierać i robić wszystko aby było lepiej. Z całego serca Ci gratuluję i kibicuję aby w życiu Ci się jak najlepiej układało. Jesteś kochaną osóbką, życzę Ci szczęścia i siły, aby wszystko o czym pragniesz się spełniło, chociaż sądzę po Twojej przeszłości, że już Ci się udało spełnić to o czym najbardziej pragnęłaś :) powodzenia i pozdrawiam ;***OdpowiedzUsuńtyle schudłaś , a z piersi chyba nie zeszło nic , jak to zrobiąś ? świetnie wygladasz :*OdpowiedzUsuńjestes cudowna!! pokazujesz, ze jak sie chce to mozna wszystko! jestes teraz taka piękna! wystarczy po prostu o siebie zadbać! podziwiam Cię! kiedy będzie brakować mi motywacji przypomnę sobie o tobie! trzymaj się i życzę Ci jak najlepiej :*OdpowiedzUsuńjeju jesteś wspaniała <3 dziękuje ci że założyłaś tego bloga ;) zawsze byłam chłopczycą ale od kiedy sledze twojego bloga wszystko się zmieniło :) mam nadzieje że jeszcze bardzo będzie twoja strona u mnie na przeglądarce w najczęściej oglądanych <3dziękuje ci za to że jesteś ;)OdpowiedzUsuńIle czasu zajęło ci zrzucenie 5 kg i czy A6W daje duży efekt ? OdpowiedzUsuńIle czasu zajęło ci zrzucenie 5 kg ? Co jadłaś ? I czy A6w daje jakieś efekty ? :)OdpowiedzUsuńmusze Ci to napisac. Natrafilam na Ciebie przypadkowo na szafie kliknelam na Twoj blog i ogladalam post po poscie... na pierwsz rzut oka pomyslalam sobie 'jakie masz piekne oczy!' Twoja twarz wydala mi sie taka niezwykla... i odnioslam wrazenie ze te Twoje oczy to uroku takiego Ci dodaja! I teraz dopiero przeczytalam Twoja metamorfoze i ze mialas wade wzroku, obejrzalam zdj... Jestes niesamowicie przepiekna dziewczyna!!! Taka silna i wytrwala, podziwiam Cie! Na prawde dawno nie widzialam tak slicznej dziewczyny! :)pozdrawiam :)OdpowiedzUsuńWszystko ładnie pięknie , wiadomo, schudnąć może każdy ;) Operacje oczu miałaś refundowaną, wiec nie odczułaś tego finansowo .. ale powiedz mi co byś zrobiła, gdybyś nie akceptowała swojego nosa? Byłby za duży, lub garbaty .. jak sobie z takim problemem byś poradziła? to tylko tak się ładnie mówi .. :( OdpowiedzUsuńJesteś śliczna. Mam pytanie płaciłaś coś za zabieg ?OdpowiedzUsuńBoze,jestes moja inspiracja dziewczyno! Jestes przesliczna! Mam pytanie : jakie dokladnie wykonywalas cwiczenia,dzieki ktorym uzyskalas figure jak na 17-nasym zdjeciu? Wiem,ze pozno pisze,bo dawno dodalas tego posta,ale ciekawosc zzera mnie od srodka:DMoglabys szczegolowo podac przyklady cwiczen? To dla mnie meeeega wazne,a chce troche zmienic swoje cialo... Jakbys miala czas prosze odpowiedz,bede ci bardzo wdzieczna :)Calusy :*Twoja przeogromna fanka - Natalia :)OdpowiedzUsuńJestem facetem, a na Twój profil wpadłem przypadkowo. Jestem w Twoim wieku, ale to co tu zobaczyłem zaskoczyło mnie ogromnie pozytywnie! Twoja wola walki, ogromny trud który włożyłaś aby być przede wszystkim szczęśliwa! Uparcie i za wszelką cenę dążyłaś do tego aby być w tym miejscu którym jesteś :)Ogromne wyrazy uznania i szacunku za ogromny wysiłek w pokonaniu tak wyboistej i ciężkiej drogi! Gratulacje!Czy osiągnęłaś to co zamierzyłaś? Słowo ogromny pada z moich zdań często- bo jesteś osobą o ogromnie mocnym charakterze!Powodzenia w karierze- Tobie się to należy w 100 %. co zrobiłaś, że tak wyładniałaś? :)Ja jestem brzydka, mam brzydką cerę i nie mam pojęcia co zrobić by tak wyładnieć:(Pomóż:(OdpowiedzUsuńPrzeczytalam caly post i jestem pod wrazeniem ;) silna z Ciebie babka ;) dajesz motywacje,trzymam kciuki i sledze bloga ;) powodzeniaOdpowiedzUsuńJakie ćwiczenia na siłowni kochana? :) Cardio i typowo siłowe ćwiczenia? :)OdpowiedzUsuńPaulino Ciekawią mnie Twoje tatuaże co to za sentencje ?? OdpowiedzUsuńa ile masz wzrostu? ja przy 161 waze 47 czy to duzo? cwiczylam 3 miesiace z ewka ale od 2 miesiecy juz nie cwicze wcaleOdpowiedzUsuńdziewczyno kocham Cie za to ! takich silnych ludzi potrzebujemy !OdpowiedzUsuńkurcze jakbym czytała o sobie.. Z wyjątkiem końcówki. Mam 18lat, moje ciało jest takie a w sam raz. Mam wiele wad: szerokie biodra, blady odcień skóry, masywne biodra... no i zez. W tym przypadku rozbieżny. Zawsze byłam wyśmiewana w szkole, kiedyś miałam niby przyjaciółki, ale przy wejściu do liceum odwróciły się ode mnie, bo jak usłyszałam od nich "nie mogą sobie zrobić przypału w nowej szkole z zezolem". Zawsze mnie to bolało, że jestem gorsza od innych. Tyle przepłakanych za mną. Rówieśnicy mnie odrzucali dlatego tez, że byłam, jestem i będę tzw. kujonem. Kocham naukę, w październiku idę na medycynę. Nie jestem ani drętwa, ani nie odstaje od reszty. Po prostu mnie odrzuca większa część ludzi z powodu mojego zeza. Zawsze bałam się o tym mówić. Gdy pytali "czemu?" zawsze unikałam tematu. Taka się urodziłam, nic nie poradzę. Zmieniłam w sobie bardzo dużo żeby wyglądać lepiej. Regularnie ćwiczę, jem zdrowo, dbam o ciało, włosy... I nic nie mogę poradzić na tego zeza. Ciągle głowę obracam na bok, wstydzę się mojej twarzy. Jesteś niesamowita! Dałaś mi nadzieję. Dosłownie przed chwilą trafiłam na Twojego bloga, ale czuje, że jesteś mi bliska. Mam kilka pytań odnośnie tej kliniki i operacji. Czy była ona bezpłatna? Co trzeba zrobić żeby jakoś umówić się na wizytę? Trzeba jakieś skierowanie itp ? A na koniec powiem Ci tylko tyle, że jesteś cudowna, piękna i zawsze byłaś !!!! Pamiętaj :* życzę Ci wszystkiego dobrego Kochana :** Ada :)OdpowiedzUsuńKochana ile teraz masz lat? Nie do wiary, że przeszłaś taką ogromną metamorfozę! Podziwiam Cię i życzę kolejnych sukcesów :*OdpowiedzUsuńFajnie, że tak się zmieniłaś :) Ja mam problem z moją niedowagą :( mam chude nogi, jem wszystko w dużych ilościach i nic :( nawet nie wiesz jak zazdroszczę Ci, że możesz chodzić w krótkich spodenkach czy spódniczkach :( ja nie mogę bo się wstydzę :(OdpowiedzUsuńBRAWO!Za odwage,że sie na to zdecydwałaś i za to,że sie tym dzielisz i jesteś INSPIRACJA! dla innych!Brawo!BRAWO!OdpowiedzUsuńJak to zrobiłaś że po mimo starty 10kg dalej masz takie ładne piersi ? zazdroszczę ;)OdpowiedzUsuńinformację o Twoim istnieniu znalazłam dzisiaj na fejsbukowym ' :) potem trafiłam na Twojego bloga. muszę przyznać, że post o metamorfozie bardzo mnie wzruszył. jesteś naprawdę wielka! gratulacje! wspaniała przemiana! dzięki za to, że jesteś i inspirujesz innych! pozdrawiam z Krakowa :*OdpowiedzUsuńkochana, trafiłam na Twojego bloga przypadkowo, przeglądam Twoje zdjęcia, zamiast się uczyć do sesji ;Pw życiu bym nie pomyślała, że taka piękna dziewczyna jak Ty, ma/miała jakieś kompleksy. możesz być z siebie ogromnie dumna. życzę Ci wszystkiego, co najlepsze! :)pozdrawiamOdpowiedzUsuńCzesc Paulino :)Mam pytanie odnosnie tego postu.. czy moglabys podac mi namiar na centrum okulistyczne w ktorym mialas operacje finansowana przez NFZ ? moj tata w wyniku wypadka ma zeza ktorego chcialby sie pozbyc niestety nie stac nas na operacje w prywatnej klinice. weszlam na strone internetowa eye laser center we wroclawiu jednak podany jest tam cennik a nie pisze nic o refundowaniu takich z gory za odpowiedz i znow akceptowane tylko te mile komentarze, po takiej 'metamorfozie' nadal brak dystansu do siebie. Dla mnie to zadna przemiana, zrobic sie na sztuczna lale, ktora otaczaja tak samo 'madre' kolezanki nie ma czym sie szczycic. Ubrania nie pokazuja ciebie, sa jak naklejone co mozna stwierdzic na 1,2,3zdjeciu, maska na twarz i co jestes fajniejsza? Plastik plastikiem pogania. Probujesz oszukac nature zeby innym sie przypodobac? OdpowiedzUsuńOdpowiedziKtoś tu ma jakiś kompleks? ;) chyba jeszcze nie widziałas sztucznosci ale podejrzewam ze ty napewno masz niewyjsciowa morde!!!UsuńJezu jesteś śmieszna anonimku, kolejny psychofan liżący pupcię...aż żałosneKomentarze są po to, aby wyrażać opinię, niestety prawda boli, ale radze założyć okulary i pokazać swoją "mordę" bo w porównaniu do Ciebie mam twarz:)UsuńJa podziwiam: Ciebie, Twoją wytrwałość i silną wolę! Inspirujesz mnie i to bardzo ;* Mam pytanie co do A6W... Czytałam, że strasznie obicąża plecy. Jakie są Twoje odczucia co do tego? Aha i jeszcze jedno małe pytanko. Gdzie kupiłaś ten sweterek (zdjęcie na plaży)? :)OdpowiedzUsuńjesteś przeee! :) podziwiam Cię! ;) a jednak z brzydkiego kaczątka może wyrosnąć piękny łabędź! ;) i Ty jesteś tego przykładem! :) kiedy przypadkowo trafiłam na Twojego bloga, to pomyślałam "Łał! Co za laska! Pewnie od samego dziecka wygląda jak księżniczka! " a tu małe zdziwko teraz! ;) Jesteś świetną blogerką i odkąd Cię znalazłam to śledzę i Twojego fb i bloga! :) Dajesz taką siłę! Bo pokazałaś, że by coś osiągnąć w życiu trzeba na to ciężko zapracować! a Tobie się udało! Czego Ci serdecznie gratuluję! :) i trzymam kciuki za kolejne sukcesy! :)OdpowiedzUsuńNaprawdę super post! Moje gratulacje za taką wytrwałość i nie poddanie się zawistnym osobą! Lubię śledzić Twojego bloga, ale teraz NAPRAWDĘ to polubię! Pokazałaś prawdziwą siebie- nie chodzi mi o opisanie choroby czy aktywnego stylu życia, ale pokazałaś, że jesteś prawdziwa i że podchodzisz do siebie z dystansem. Mimo że ludzie myślą, że blogerki są puste, nie oszukujmy się, ale wiele ludzi ma taką opinię, mi pokazałaś, że blogerki też mają coś w głowie! To co wszyscy inni! Po tym poście dałaś mi dużo do myślenia. I cieszy mnie to, że poza świetnymi zestawami potrafisz dać ludziom coś więcej.. Chwile refleksji.. Może to dziwne, ale wydaje mi się, że ludzie coraz rzadziej to robią. I jeszcze plus za bycie perfekcjonistką- może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale muzyka bardzo klimatyczna i przy czytaniu ostatnich słów aż łezka się oku kręci! Jesteś motywacją, pokazujesz, że nie można się poddawać i trzeba walczyć o swoje marzenia i o siebie! Super! Trzymam kciuki za jakieś sukcesy i za pomysły na kreatywne stylizacje!! Z taką siłą od życia należy Ci się jedynie najlepsze :) OdpowiedzUsuńJesteś taka ładna. :) nawet, gdy miałas tego zeza, byłas owiele młodsza, chodzi o zdjęcia na początku i tak ładni wyglądałas, a teraz, brak słów.. :)Czesto chodzisz do kosmetyczki na hennę,że masz takie piekne brwi? :)Czym się ogólnie zajmujesz, bo z tego co wnioskuję to chyba pracujesz, bo jesteś bardzo zadbaną osobą, która wygląda- ubiera się po swojemu tak jak chce. :)OdpowiedzUsuńjesteś NIESAMOWITA ! :)Jestem z Tobą od samego początku i naprawdę Cię podziwiam :)OdpowiedzUsuńGratuluje i jestem zaskoczona że dałaś radę taki sukces zrobić ! Ja od 2 tyg ćwiczę i nie poddaje się a ty jesteś moją potywacją , kocham patrzeć na twoje nowe posty , są coraz lepsze i pniesz się w górę i życzę ci dalszych sukcesów i nie poddawaj się kochana bo jesteś przykładem dla innych którzy czekają właśnie aby ktoś w taki sposób motywował do swoich marzeń i działań (do swojej metamorfozy) Pozdrawiam słońce ! :) OdpowiedzUsuńKurczę Podziwiam ! ;) Mega metamorfoza. I jesteś na prawdę śliczna :) Sama zastanawiam się już długo nad operacją, sytuacja podobna, dodatkowo niedowidzenie "zezującego" oka i prawdopodobnie wada będzie wracać.. Ale jesteś moją motywacją w tej kwestii :) Pozdrawiam serdecznie :)OdpowiedzUsuńWow jestem pod ogromnym wrażeniem ;) Dopiero dziś odkryłam twojego bloga i żałuję, że nie wcześniej. Stałaś się piękna kobietą, a oczy masz nieziemskie ;) Wielki szacun i gratulacje. Oby tak dalej ;*OdpowiedzUsuńJesteś wspaniała . Zazdroszcze ci tego co osiągnęłaś ja nigdy napewno tak daleko nie zajde jak ty ! Ja też mam wade wzroku w jednym oku mam -4 a w drugim . I na dodatek jedno odstające ucho . chciałabym dojść tak daleko jak ty i zmienić swoje życie .. Jak byłam mała także mi dokuczali ... pozdrawiam cię . jesteś naprawde wspaniała :)OdpowiedzUsuńSuper wygladasz... Ja tez nie dawno zarzuciłam 11 kg ale do ciebie jesCze mi daleko... Powiedz w jakim czasie tego dokonałas? OdpowiedzUsuńteraz jestes piekna <3 ja mialam podobnie do ciebie od zawsze bylam gruba wszysyc w rodzinie takie misiaki przez ale zycie slyszalam ale gruba i podsmiechujki ;/ nie powiem strasznie sie z tym czulam .ale powiedzialam dosc ! 5 lat temu shudlam ponad 20kg .mega otylosc .teraz niestety ael nadal mam nadwage ale od 2 miesiacy cwicze :)i niby ze juz wygladam dobrze kazdy to mowi itp to mam jednak inny problem juz nie ze ktos sie wysmiewa czy cos ale problem z chlopakiem ? nigdy nie mialam i czasem uwazam ze wogole nie bede miec ;p wydaje sie zabawne no ale jednak to prawda ,jestem w towim wieku 22 lata .jak bylam w gimi liceum to byl etap smiechu a studia ? nie wiem czemu moze jestem dziwna ale od 3 lat nic .nie umiem znalesc zy cos .u mnie kazdy w rodzinie kogos ma tylko nie ja i ciagle sie pytaja itp ze ozstane stara panna :(i to troszke boli . moze dla tego wicze i he by fit zeby pokaza ze tez bede piekna ? niewiem ale moze mam nadzieje ze ktos bedzie mnie wkonu hcial .taki problem z ktorego wiekoszs pewnie sie bedzie nasmiewac ale to troszke smutno tak samotnie widza i sluhaja ciagle tego samego :( o do przyjaciol mialam kiedys ale sie rozpadlo i najlepszej przyjaiolki brak ...moze kiedys kogos znajde narazie brne do przodu !:) ale tobie zazdroszze :) mega przemiana :) do ciebie mi rowniez daleko alee :) ide ku dobremu :) jakbys miala chwile czasu pogadac to chetnie bym z toba pogadala .ale zdaje sobie sprawe ze jestes zajeta :) caluje !:*OdpowiedzUsuńniewiarygodne! motywujesz mnie do pracy nad sobą! jestem po 30 i dwóch ciażach -wyglądam jak potwora :( powiedz Kochana ile masz wzrostu? OdpowiedzUsuńod dziś jesteś moją motywacją! Brawo za wytrwałość! OdpowiedzUsuńRównież dla mnie jesteś motywacją, dużo nas łączy, też leczę się na nerwicę lękową, okropna choroba :( zawsze się nią tłumaczyłam gdy nie chciało mi się ćwiczyć lub sięgałam po batona. Mam także słaby wzrok więc muszę nosić soczewki kontaktowe. Moja figura też pozostawia wiele do życzenia.. Więc od dziś spinam się i wierzę, że dam radę, w końcu Ty też miałaś pod górkę i jestem tym Kim jesteś ;-) Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów :*OdpowiedzUsuńJESTEŚ DLA MNIE WZOREM DO NAŚLADOWANIA!!!Na początku myślałam,że jesteś po prostu zwykłą blogerką....MYLIŁAM SIĘ!!! Przeszłaś tak wiele,nigdy się nie poddałaś,nawet jak się załamałaś,umiałaś się podnieść!Jesteś dla mnie wielką motywacją i jak wcześniej napisałam wzorem do naśladowanie-nawet jeśli coś nam nie wychodzi,musimy o to walczyć!Mam nadzieję,że osiągniesz kiedyś duży sukces.... projektantką i będziesz mogła się dzielić z innymi swoją pasją i mam nadzieję że tym,którzy ci dokuczali jest teraz strasznie głupio!!Kochana rób to co kochasz!Całuję cię bardzo i mam nadzieję, że wiele osób będzie brać z ciebie uważam, że wyglądałaś ładnie od zawsze :) i dzięki temu wpisowi zmotywowałaś mnie do częstszych ćwiczeń oraz udowodnilaś, że nie trzeba organizmu katować dietą- wystarczy ograniczyć ilosc zjadanych słodyczy. mam nadzieje, że dzięki Tobie także zrzuce oponke :D<3OdpowiedzUsuńHej ;) masz piękny kolor wlosów jaka to farba , kolor odcień :) pozdrawiam OdpowiedzUsuńFaktem jest że napracowalas sie przy swoim ciele. Podziwiam i gratuluje. Ale jedna rzecz mnie naprawde mocno razi - napisalas wszystko jakbys kiedys byla potworem...a co widzę na starych zdjęciach?normalną dziewczynę. Owszem,mialas oponke na brzuszku ale nie wiadomo jak duza ona nie byla. Watpię żebys miala nawet nadwagę według choćby BMI. I ten tekst ,,dochodzilo nawet do 60kg",nie no sluchaj,to jest normalna waga dla kobiety;) To że Tobie szło w brzuszek nie znaczy ze kazdemu tak idzie. I ,,nigdy nie bylam drobinką". Eh,a kim?masz 160 pare wzrostu,malutkie stopy,aktualnie na oko rozmiar 34 w porywach i TY nigdy nie bylas drobinką?! takie slowa to pulapka dla gimnazjalistek i licealistek ktore Cie czytaja bo plynie z nich przekaz ,,rozmiar 34 to jedyny sluszny rozmiar dla kobiety,precz z krąglosciami". Lepiej jest szerzyc akceptację a nie przedstawiać siebie w przeszlosci jako spasionego potwora, bo takie mialam wrazenie czytajac ten post. I to bylo bardzo smutne. Bo widzialam na zdjeciach naprawdę normalna dziewczynę z lekką oponką i wadą wzroku. Wszystko. Nie monstrum. Weź pod uwagę ze czytają Cię głownie dziewczyny w okresie dorastania, takie dla których modelki z wybiegów są nierealnymi ideałami. Jeżeli chcesz wpędzać je w kompleksy to dalej pisz o strasznej wadze,60 kg, ale myślę że jesteś na tyle inteligentna że zrozumialas o co mi chodzi. Nie neguję Twoich osiągnięć, widac że jestes uparta, wytrwała i inteligentna. Dlatego myślę że wiesz co miałam na zgadzam się z anonimem :) Ale przyznać Ci trzeba, że masz dużo konsekwencji w swoim działaniu, ja jakiś czas temu także sporo schudłam ale mam tzw. "kobiecą sylwetkę" którą ciężko wypracować ale się nie poddaje i dalej walczę bo wiem, że upór się opłaca i Ty tego dowiodłaś ;) Propsy za to dla Ciebie ;)OdpowiedzUsuńdziękuje, jesteś moją motywacją, Jesteś śliczną kobietą, i czytając od rana Twoje posty stwierdzam, że też sympatyczną miłą oraz koleżeńską, pomogłabyś każdemu jeśli tylko byś potrafiła. Twoja przyjaciółka ma fantastyczną osobę na której na pewno zawsze moze polegać . Od kilkunastu miesięcy walczę z nadwagą, jednak bezskutecznie, nie potrafie znaleźć w sobie tyle siły aby odmówić sobie pewnych słodkości, zawsze przedkładam dietę i ćwiczenia na dzień następny i tak w kółko. Trafiłam na Twojego bloga dzisiaj, i od rana siedze i czytam Twoje posty <3 są genialne. Zawsze uwarzałam ,że będac grubej kości nie uda mi się schudnąć i mieć figurę podobną do Twojej, jednak nic nie jest niemożliwe prawda ? :) . od dziś zaczynam pracować nad sobą :) . A to wszystko dzięki Tobie, dziękuje ! :* pozdrawiam, i oby tak dalej <3OdpowiedzUsuńŚledzę Twojego bloga już długi czas, przeczytałam wszystkie wpisy a kiedy natrafiłam na ten, sama zaczęłam zastanawiać się nad sobą. Mam wiele kompleksów źle się czuję w swoim ciele ale jesteś dla mnie wielka inspiracja, dlatego kiedy całkowicie tracę wiarę w siebie powracam do tego wpisu, już chyba 10 raz :) na nowo odzyskuję wiarę w to, że da się osiągnąć wszystko o czym się marzy. Od wczoraj zaczęłam walkę o lepszą siebie, mam nadzieję, że tym razem uda się zrealizować mój plan. Pozdrawiam serdecznie, działaj dalej motywuj i bądź sobą! AniaOdpowiedzUsuńKochana jak to czytam to aż mi się płakać chce bo czuję się jakbym czytała o sobie:) jota w jotę taka sama historia:) też miałam zeza od urodzenia, przeszłam 3 operacje jako dziecko i 4 ok. 3 lata temu (korekta). Też byłam przez to strasznie zakompleksiona i poczucie niskiej wartości pozostało mi do dziś mimo, że już dawno tego zeza nie ma (czasami jak mam zmęczone oczy to troszkę się odchyla, ale to widzę tylko ja). Mam również nerwicę lękową, nie wiem w zasadzie od czego się to wzięło bo już dawno przestałam mieć obsesję na punkcie moich oczu (kiedyś co chwilę przeglądałam się w lustrze żeby się upewnić, że mi oko nie ucieka :D), ale myślę, że to może moja podświadomość. I też strasznie drażni mnie jeżeli ktoś ocenia innych po wyglądzie i naśmiewa się z osób, które mają zeza lub jakieś inne problemy. Strasznie podziwiam cię za to, że potrafiłaś otwarcie o tym napisać i podzielić się swoją historią bo nie jest to łatwe. Jesteś moją inspiracją i utożsamiam się troszkę z tobą przez to, że łączy nas wiele rzeczy. Jesteśmy bardzo wartościowe i silne babki i tak trzymać:) Pozdrawiam, buziaki:* MagdaOdpowiedzUsuńKochana jesteś ślicznotką i nigdy bym nie pomyślała , że przeszłaś taką ciężką pracę do zrealizowania swoich marzeń. Dzięki za ten post i za to że nie miałaś oporów o tym napisać!! Motywujesz do tego, że jeśli człowiek ma marzenia to powinien o nie walczyć, a nie siedzieć zzałożonymi rękami i czekać, aż same się spełnią bo tak się nie stanie. Nie tylko mnie, ale widzę, że wiele osób. Wielka Buźka dla Ciebie :-*<3OdpowiedzUsuńPowiem Ci szczerze, że jak patrzyłem wcześniej na Twoje zdjęcia to myślałem sobie: " Boże następna pusta, przepiękna laleczka, która urodziła się w bogatej rodzinie, ma wszystko czego zapragnie- chociaż ja nie mam źle...- żeby nie było, że zazdrość, takie pospolite szufladkowanie" a teraz jak zobaczyłem tego posta, to wszystko, mówię wielkie WOW !. Jest mi teraz tak głupio, że człowiek z biegiem czasu wyrabia sobie jakieś swoje bezsensowne opinie na temat innych nawet ich nie znając. Wiem, że bez tego komentarza ten blog i tak by istniał ;) ale chciałem to napisać, żeby inni zadumani w sobie zobaczyli jaki błąd popełniają. Życie to nauka a dzisiaj ja osobiście, po przeczytaniu tego posta dostałem taką lekcję, że powinienem się schować i nie odzywać się. Teraz już wiem skąd ta pewność siebie, która widać na każdym zdjęciu. Ty do wszystkiego doszłaś sama, musiałaś mocno walczyć o to żeby to osiągnąć. Wyrzeczenia, dążenie do spełnienia marzeń... Nie no fenomen. Przepiękna na tę notkę przez przypadek i nadal nie mogę uwierzyć że tak się zmieniłaś! Zazdroszczę :) zastanawia mnie tylko skąd czerpałaś inspirację? Dla mnie teraz Ty jesteś moją motywacją! Ja często boję sie byc odważna w stylizacjach ale ty dodajesz sił ze warto być sobą a nie przebraną marionetką aby uszczęśliwić społeczeństwo! Dzieki !OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita dziewczyna, od niedawna czytam twoj blog ale uwielbiam go, kiedy przeczytałam twoj post o twojej metamorfozie prawie sie popłakałam. Podziwiam cię że miałaś tyle siły by pokazać tym wszystkim którzy cie wyśmiewali ze jeszcze im pokarzesz, i pokazałaś swoja przemiana. Na pewno oczy im wyszły na wierzch i o to chodziło. Pokazałaś tym wszystkim dziewczynom które maja kompleksy ze tez mogą , ze nie bedzie to łatwe ale jest to do dało ci najwieksza motywacje ? OdpowiedzUsuńOdpowiedzizgadzam sie ciekawe co mysla sobie te dzieciaki ktore cie wysmiewaly za pewne zal im teraz sciska i zazdrosc patrzac na Ciebie jak Ty kwitniesz i sie rozwijasz :)Usuńdziewczyno! wow ty nigdy brzydka nie bylas z tego co widze . ale widać ze bardzo sie postaralas o figure zazdroszczę sukcesuOdpowiedzUsuńCześć, mam zeza od urodzenia i przeszłam dwie operacje w dzieciństwie, po drugiej szwy się nie rozpuściły niestety, nie dość, że z zezem męczę się dalej to jeszcze mam wrośnięte szwy.. Do sedna, chciałabym się zapytać, czy w klinice którą podałaś zabieg usuwania zeza jest całkowicie refundowany przez NFZ? Pozdrawiam, Gabi :)OdpowiedzUsuńWow, no to mnie zaskoczyłaś tym postem. Jesteś doskonałym przykładem na to, że jeżeli chce się coś bardzo osiągnąć to na pewno się to uda! Jesteś piękną kobietą i nigdy bym nie pomyślała, że masz taką "przeszłość" :) OdpowiedzUsuńMam pytanie . Pewni było już tu prędzej, ale ucieka Ci jedno oko ? Nie mam w zamiarze Cię ona bo jesteś przesliczną dziewczyną i chętnie bym z toba pogadała bo sama chce bardzo schudnąc ale nie moge się zmotywowac .. jak to zrobiłaś :(OdpowiedzUsuńgratulacje :) to po pierwsze a po drugie to według mnie nigdy nie byłaś brzydalem :) Brawo za odwagę, dałaś siłę do walki o lepszą siebie innym dziewczynom. pozdrawiam :)OdpowiedzUsuńPaulina widac ze duzo przeszlas i wycierpialas aby osiagnac to co teraz w swoim zyciu masz :) Gratuluje samozaparcia i sily ktora mialas w sobie, jestem w szoku ze operacje tak Ci pomogly mialam znajoma z ta wada ale niestety u niej nie bylo takiego efektu. Jestes wietna dziewczyna dzieki temu wpisowi opisalas swoje przezycia i wierze ze wplyniesz na inne nastolatki ktore maja swoje kompleksy. Zreszta kto ich nie ma :) ps. wygladasz teraz idealnie idealna waga 47 jak pisalas to bylo za malo wedlug mnie zdrowe i wycwiczone cialo jest sexy niz wychudzone :) Brawa jeszcze raz!! Mozesz byc dla wielu inspiracja!OdpowiedzUsuńOgrom podziwu :) Możesz napisac co tak mniej wiecej jesz i ile razy dziennie? I czy po a6w byly jakies efekty? OdpowiedzUsuńSuper przemiana ;) napisz proszę jak dbasz o brwi, czy masz permanentne?OdpowiedzUsuń Metamorfoza to: definicja, faza, rodzaje i przykłady – Co to jest metamorfoza Metamorfoza jest definiowana jako proces rozwoju żywych istot, które są od początku jaja aż do pełnego dojrzewania i zmiany strukturalnej ciało. Z tej okazji O porozmawiamy o Metamorfozie i rzeczach, które ją otaczają. Przyjrzyjmy się dyskusji w poniższym artykule, aby lepiej ją zrozumieć. Spis treści Metamorfoza to: definicja, faza, rodzaje i przykłady Rodzaje faz metamorfozy jajko Larwy Pupa lub Kokon nimfa Lirzenie Imago Rodzaje Metamorfozy Całkowita metamorfoza (Holometabola)Niepełna Metamorfoza (Hemimetobola) Przykład metamorfozy Przykłady kompletnych zwierząt metamorficznych Motyl Komar Żaba Mrówka Przykłady niekompletnych zwierząt metamorficznych konik polny karaluch Ważka kurczak krykiet Laron/Termit Udostępnij to: Powiązane posty: Metamorfoza to: definicja, faza, rodzaje i przykłady Metamorfoza pochodzi od greckiego słowa „grecki”. Meta (pomiędzy, wokół, po), morphe (forma), osis (część), więc metamorfoza to zmiana kształtu podczas rozwoju postembrionalnego. Istnieje wiele zwierząt, które przechodzą metamorfozę, w tym żaby, motyle i owady. W uproszczeniu Metamorfoza to proces biologiczny, który wyznacza rozwój zwierząt, z których jeden obejmuje zmiany w wyglądzie fizycznym i budowie narządów po urodzeniu lub wykluciu. Zmiany obserwowane w procesie metamorfozy zwierząt są spowodowane radykalnym i dynamicznym wzrostem komórek oraz różnicowaniem tych komórek. Metamorfoza Według Wikipedii: Metamorfoza to proces rozwoju biologicznego u zwierząt, który obejmuje zmiany w wyglądzie fizycznym i/lub strukturze po urodzeniu lub wykluciu. Te zmiany fizyczne zachodzą w wyniku wzrostu komórek i różnicowania radykalnie różnych komórek. Rodzaje faz metamorfozy Metamorfoza zwykle zachodzi w bardzo różnych fazach, takich jak jaja, larwy lub nimfy, czasami często przechodząc przez fazę poczwarki i kończąc na imago lub postaciach dorosłych. Poniżej znajduje się wyjaśnienie, a mianowicie: jajko Jaja to wczesny etap metamorfozy. Jajko ma idealnie kulisty kształt i w jajku może znajdować się ciecz. Ten płyn jest chroniony twardą skorupą i zawsze jest szczelnie chroniony przez matkę. Larwy Larwy to zwierzęta, które właśnie wykluły się z jaj. Ten etap jest zwykle rodzajem mięczaka lub nazywany również miękkim zwierzęciem. Budowa anatomiczna larw jest również bardzo niekompletna, a budowa bardzo prosta. Larwa to forma młodych zwierząt, które rosną w procesie metamorfozy. Stadium larwalne zwykle występuje w metamorfozie owadów i płazów, kiedy larwa różnie zmienia swój kształt. Na przykład gatunek spleciony w gąsienicę, która stanie się motylem. Pupa lub Kokon Pupa to larwa, która ulega twardnieniu. Ten etap jest etapem przejściowym, w którym zwierzę chce uzyskać idealną sylwetkę. W tym czasie owad będzie musiał długo czekać na sen. Larwy przejdą różnicowanie komórek, tworząc całe to samo, co spanie bez jedzenia lub wykonywania jakiejkolwiek czynności. Dopiero w fazie poczwarki lub kokonu celem lub procesem jest osiągnięcie przez organizm dorosłości. nimfa Nimfy to młode zwierzęta, które są podobne do dorosłych, ale są znacznie mniejsze, a niektóre ich narządy są słabo rozwinięte. Zazwyczaj nimfy są w stanie linienia, mają do czynienia ze zdarzeniem zwanym linieniem lub znanym również jako linienie. Lirzenie Etap linienia to proces zmiany skóry lub skorupy niektórych zwierząt. Po przejściu etapu linienia, naczelne chcą stać się dorosłymi o doskonałej budowie ciała. Ta faza jest nie tylko odczuwalna przez nimfy, ale także stara fauna będzie z nią wielokrotnie mierzyć się. Imago Imago to żywa istota, która wyrosła na dorosłego. Ta faza jest jednocześnie ostatnią fazą metamorfozy. W tej fazie kojarzenie imago płci męskiej lub żeńskiej w celu stworzenia jaja i powrotu do wczesnego okresu metamorfozy. Rodzaje Metamorfozy Niektóre owady, płazy, mięczaki, skorupiaki, szkarłupnie i zwierzęta otoczkowe przechodzą metamorfozę, której zwykle (ale nie zawsze) towarzyszą zmiany w środowisku lub zachowaniu. Istnieją dwa rodzaje metamorfozy u owadów, a mianowicie hemimetabolizm i holometabolizm. Przeczytaj także:Metamorfoza mrówek: definicja, rodzaje metamorfozy i etapy Rodzaje metamorfozy dzieli się zwykle na 2 typy: Całkowita metamorfoza (Holometabola) Całkowita metamorfoza to holometabolizm. W holometabolizmie te larwy bardzo różnią się od dorosłych. Owady przechodzą holometabolizm dopiero w stadium larwalnym, a następnie wchodzą w okres uśpienia zwany (poczwarka), który stwierdza, że ​​dojrzały. Dlatego metamorfoza całkowita odnosi się do metamorfozy, która zaczyna się od jajka – poczwarki – imago. Przykładami doskonałych odchyleń są żaby, komary i motyle. Istnieją również etapy rozwoju i wzrostu, które występują w całkowitej metaorfozie, w tym: Faza jaj. Samice będą składać jaja w miejscu odpowiednim do wzrostu i potrzeb rozwojowych ich przyszłego potomstwa. Na przykład pewien rodzaj motyla składa jaja na powierzchni liści, ponieważ larwy lub młode zwierzęta są roślinożercami. Podczas tego etapu jaja, zarodek zapłodniony przez zapłodnione jajo nadal podlega separacji i przez pewien czas, w zależności od gatunku, tworzy narządy. Te jaja komarów są lekkie i gęste jak bambusowa tratwa. Samice komarów składają również jaja w wodzie stojącej. Dzieje się tak, ponieważ larwy komarów spędzają całe życie w wodzie. Po określonym czasie z jaj wylęgają się larwy lub młode zwierzęta. Faza larwalna. Na tym etapie larwy lub młode zwierzęta są również bardzo aktywne w żerowaniu. Samice składają jaja w odpowiednich miejscach do jedzenia. Gąsienice, larwy motyli, mogą zjadać liście, ponieważ tam są lub gnieżdżą się. Larwy zwierząt, które mają już egzoszkielet (szkielet zewnętrzny), takie jak owady, będą ulegać linieniu lub eksdyzie lub linieniu. Wynika to również ze spuchniętego rozmiaru ciała, więc potrzebny jest nowy egzoszkielet, aby dostosować się do jego spuchniętego ciała. Te zmiany skórne mogą wystąpić wielokrotnie, w pewnym momencie larwy muszą zakończyć jedzenie i wejść w kolejny etap, jakim jest stanie się poczwarką. Zmiany te mogą być kontrolowane przez hormony w larwach. Faza poczwarki. Poczwarka lub kokon to faza przejściowa. Korpus kokonu jest chroniony twardym szkieletem lub kokonem. W tej fazie większość owadów jest w stanie nieaktywnym (jedzącym). Za kokonem ciało poczwarki jest bardzo aktywne w przeprowadzaniu metabolizmu tworzenia narządów i form dorosłego zwierzęcia. Zapotrzebowanie na energię uzyskuje się z rezerw pokarmowych w ciele larwy (w stadium larwalnym jest bardzo aktywne w jedzeniu, a część jej pokarmu zostanie umieszczona w stadium poczwarki). Faza poczwarki trwa zupełnie inaczej. Faza Imago. Do pewnego czasu poczwarka wyłania się ze swojej skorupy w dorosłe zwierzę lub imago o zupełnie innej formie. W tej fazie imago ma inny sposób żywienia i siedlisko niż larwy. Stadium imago to faza zwierzęta (samce i samice) łączą się w pary i składają setki jaj, mając nadzieję na powtórzenie tego cyklu. Niepełna Metamorfoza (Hemimetobola) Niepełna metamorfoza to hemimetabolizm. Niedojrzałe stadium gatunku metamorficznego jest zwykle nazywane larwą. Jednak w metamorfozie większości gatunków owadów tylko początkowy etap nazywa się larwą, czasem pod inną nazwą. W hemimetabolizmie wzrost larw nastąpi w kolejnej fazie rozwoju i linienia (pierzenia), która nazywana jest dorosłością. Dlatego ta niepełna metamorfoza jest metamorfozą, która przeszła przez dwa etapy, a mianowicie od jaja do nimfy, a następnie do dorosłego zwierzęcia. Zwykle ten rodzaj metamorfozy występuje również u owadów, takich jak ważki, koniki polne. Etapy w hemimetaboli to: Jajko. Jak ogólnie owad, jaja składane są w odpowiednim i wygodnym miejscu do wzrostu zarodka. Zarodek jest chroniony przez strukturę jaja z chitynową skorupką. Do wyznaczonego czasu z jaj wkrótce wyklują się nimfy. nimfa. W przeciwieństwie do grupy holometabolicznej, hemimetaboliczne mają bezpośrednio część rzeczywistej formy zwierzęcej, a mianowicie nimfę, która jest mniejsza. Nimfy przejdą rozwój i wzrost w celu osiągnięcia dojrzałości ich narządów rozrodczych. Nimfa będzie również przechodzić eksdeszę, aby zmienić egzoszkielet jej ciała z powodu zmian, które zwiększają jej wymiary ciała. imago. Imago ma również dojrzałość rozrodczą i jest gotowa do zawarcia małżeństwa. Ten cykl się powtórzy. Przeczytaj także:Rdzeń kręgosłupa: definicja, lokalizacja, funkcja i struktura Metamorfozy u owadów można podzielić na 3, a mianowicie: Ametabola – Ametabola to coś wśród owadów, które nie przechodzą metamorfozy, np. pchły. Po wykluciu się z jaj owad stanie się małym zwierzęciem, po czym wyrośnie na dorosłego, który nie podlega zmianie formy, a jedynie zmianie wymiarów. Hemimetabola - Hemimetabola to grupa owadów, które przechodzą niepełną metamorfozę, takie jak koniki polne, ćmy i ważki. Owady te również przechodzą tylko 3 etapy wzrostu, a mianowicie jaja, larwy (nimfy) i imago, więc nie przechodzą przez poczwarki (kokony). Holometabola Holometabola to grupa owadów, które przechodzą całkowitą metamorfozę, takie jak motyle, muchy i komary. Owad ten przejdzie 4 etapy wzrostu, a mianowicie jajo, larwa, poczwarka (kokon) i imago. Przykład metamorfozy Poniżej znajdują się przykłady całkowitej metamorfozy i niepełnej metamorfozy. Przykłady kompletnych zwierząt metamorficznych Przykładami zwierząt, które przechodzą całkowitą metamorfozę są: Motyl Faza metamorfozy motyli rozpoczyna się od jaja, larwy, poczwarki do imago. Znane są również larwy motyli. Gąsienice na motylach są klasyfikowane jako zwierzęta ryzykowne, ponieważ mogą powodować swędzenie po dotknięciu. Z drugiej strony poczwarki kokonu motyla. Wtedy dorośli mają skrzydła i potrafią latać. Komar Faza metamorfozy komara rozpoczyna się od jaja, larwy, poczwarki, a następnie imago. Larwy jaj nazywane są larwami i są nieszkodliwe. Jednak, gdy komar staje się dorosły, stanowi duże ryzyko, ponieważ może powodować śmiertelne choroby, takie jak gorączka denga i malaria. Żaba Dokonaj metamorfozy u żab, zaczynając od jajka, larwy, nimfy, a następnie imago. Larwy żab nazywane są kijankami. Ta kijanka ma siedlisko w wodzie, dopóki nie ma kompletnych narządów i zamienia się w nimfę. Nimfa żaby leży w wodzie. Mrówka Metamorfoza mrówek zaczyna się od jaja, larwy, poczwarki i imago. W fazie metamorfozy mrówki mają jedynie proporcje ciała. Z drugiej strony sposób życia i siedliska są takie same na lądzie. Tyle, że dorosłe mrówki będą miały zdolność wspinania się na wszystko i wszędzie oraz będą miały bardzo dobrą równowagę. Przykłady niekompletnych zwierząt metamorficznych Oto przykłady zwierząt, które stoją w obliczu niepełnej metamorfozy, w tym: konik polny Faza metamorfozy u konika polnego zaczyna się od jajka, nimfy, a następnie imago. Aby przejść między nimfą a imago, konik polny ma fazę linienia. karaluch Faza metamorfozy karaluchów zaczyna się od jajka – nimfy – imago. Na etapie nimfy ciało karalucha twardnieje i tworzy twardą skórę. Ważka Faza metamorfozy u ważek zaczyna się od jaja, potem nimfy, a na końcu imago. W stadium nimfy ważki nie mają skrzydeł i nie potrafią latać. Po osiągnięciu dorosłości wyrośnie skrzydła i będzie mógł latać. kurczak To zwierzę jest również jednym ze zwierząt z niepełną metamorfozą. Faza metamorfozy u kurczaka zaczyna się od jajka, potem nimfy, a na końcu imago. U kurczaków istnieje niesamowite porównanie między nimfami a imago. Porównanie polega na kolorze piór i odgłosie kurczaka. krykiet Okres metamorfozy u świerszczy zaczyna się od jajka, nimfy i imago. W imago świerszcze nie były w stanie wydać głośnego dźwięku. Po zostaniu imago świerszcze będą wydawać bardzo wyjątkowy i głośny dźwięk. Laron/Termit Na pierwszy rzut oka to zwierzę jest innym typem zwierzęcia. Tymczasem termity to nimfy ciem. Metamorfoza tego zwierzęcia zaczyna się od jajka – nimfa – imago. W stadium imago larwy opuszczą skrzydła, aby się rozmnażać. To jest recenzja z O o Metamorfoza, miejmy nadzieję, że przyczyni się do poszerzenia wiedzy i wiedzy. Dziękujemy za odwiedziny i nie zapomnij przeczytać innych artykułów.

metamorfoza co to jest